Recenzja filmu - Warcraft

lubiegrac recenzja filmow Recenzja filmu - Warcraft
Recenzja filmu - Warcraft



Tamer Adas | 28 kwietnia 2017, 14:10

Oto nasza recenzja filmu Warcraft, który swego czasu doczekał się kilku dosyć nieprzychylnych ocen. Czy dzieło Blizzarda naprawdę jest tak przeciętne?
 
Blizzard Entertainment zasłynął przed laty z tworzenia absolutnie niewiarygodnych produkcji, które zapadły graczom na całym świecie w pamięć. Z czasem fenomen tego studia powiększał się wraz z rozwojem World of Warcraft oraz StarCrafta. Obie marki mają absolutnie gigantyczną ilość fanów na całym świecie, nic więc dziwnego, że tak prężna firma zdecydowała się na wejście w zupełnie nowe warunki. Rynek filmowy wciąż trzyma się bardzo dobrze, szczególnie spoglądając na gigantyczne sukcesy Marvela. Zamieć” z pewnością ma mocną kartę w ręce, jednakże to właśnie od ich rozsądnych decyzji i kontroli, jak się okazało, miał zależeć sukces filmu. Niestety wpływ okazał się zbyt wielki…
 
W świecie orków niepostrzeżenie zbliża się zagłada przez co ich los wydaje się być przesądzony. Gul’dan decyduje się na przeniesienie części swoich pobratymców do zupełnie innej rzeczywistości, gdzie żyją i rządzą ludzie. Obie rasy od pierwszych chwil nie darzą się żadnymi pozytywnymi uczuciami, w związku z czym dochodzi do pierwszych starć, które z czasem przeobrażają się w prawdziwą wojnę o przetrwanie. Królestwa ludzi muszą się zjednoczyć, aby móc odeprzeć najeźdźców, którzy wbrew pozorom również są podzieleni i nie wszystkim pasuje aktualny stan rzeczy. Spaczenie nie okazało się dobre dla Zielono(i nie tylko)skórych o czym przekonują się kolejni dumni reprezentanci tej frakcji. Oba światy stoją przed wielkimi wyzwaniami, trudnymi wyborami oraz przed obliczem zagłady obu frakcji. 
 
Twórcy niestety praktycznie w żaden sposób nie prezentują nam jakiegoś eleganckiego wprowadzenia postaci. Zostajemy wrzuceni w początek konfliktu i praktycznie poza Khadgarem nikt nie zostaje nam dobrze zarysowany oraz nie doświadczamy swojego rozwoju. Delikatnie może Anduin zmienia się na przestrzeni całego filmu, jednakże to zdecydowanie zbyt mało. Moja wiedza ogranicza się jedynie do Heroes of the Storm oraz Hearthstone, co nie zmienia faktu, że WarCraft miał być także dla mnie świetnym wprowadzeniem do tego uniwersum. Niestety Blizzard uznał, że wszyscy wszystkich znają i po co kogokolwiek wprowadzać. W zasadzie po obejrzeniu filmu miałem (ale szybko mi to przeszło z lenistwa :P ) ochotę przejrzeć jakiś serwis w poszukiwaniu wszystkich brakujących informacji o tym co się stało i co mnie tak naprawdę ominęło. Trochę uwagi starano się poświęcić na stworzenie relacji pomiędzy bohaterami, którzy w zasadzie mają potencjał na zainteresowanie nas, niestety początek wydaje się być przycięty i odniosłem wrażenie, że ktoś zwyczajnie kazał wyciąć prawdziwy wstęp…
 
 
Niestety cięcia są widoczne i niekiedy nie do końca wiemy co się dzieje, jednakże z wielką przyjemnością możemy obserwować starcia, które zostały wykonane naprawdę fenomenalnie. Efektowne pojedynki ludzi i orków ogląda się z przyjemnością choć doskonale wiemy i czujemy, że nie prezentują one coś zupełnie niewiarygodnego. Magia prezentuje się nieźle, choć mam wrażenie, że budżet mocno odstawał od tego co widzimy chociażby w Doktorze Strange czy też Szybkich i Wściekłych. Z pewnością warto zwrócić uwagę na styl filmu, gdyż jest on mocno zakorzeniony w growym odpowiedniku. Wszystko jest bardzo kolorowe oraz lekko przerysowane,  dzięki czemu doskonale wiemy, że to jest Warcraft a nie jakiś tam film fantasy. Póki co nie zobaczyliśmy wielu popularnych postaci, jedynie Durotan czy Gul’dan. Oprawa dźwiękowa stoi na niezły poziomie nie wyróżniając się na tle wielu innych filmów, seriali czy gier. Soundtracka nawet nie sprawdzałem, choć sądzę, że gracze z pewnością skierowaliby się w kierunku growych pierwowzorów. 
 
Praca aktorów była naprawdę dobra, choć scenariusz nie pozwolił im zbyt poszaleć. Zupełnie inaczej prezentuje się poziom efektów specjalnych związanych z wyglądem orków, którzy prezentują się po prostu zjawiskowo. Z resztą kostiumy i zbroje ludzi również są niczego sobie… wracając jednak do relacji i dialogów, moim zdaniem należy uznać je za solidne. Widać, że scenarzysta starał się przedstawić bohaterów nie tylko jako wielkich wojowników, ale jako zwykłych ludzi mających wątpliwości związane z zajmowaną przez nich pozycją. 
 
WarCrafta ciężko ocenić jednoznacznie, ponieważ ma on swoje mocne jak i słabe strony. To od naszego indywidualnego podejścia zależeć będzie jak dobrze będziemy się bawić. Jednakże jeżeli absolutnie nic nie wiecie o uniwersum, to będziecie mieli spore problemy ze zrozumieniem rozbudowania tła fabularnego. Sam miałem kłopoty ze zrozumieniem na kogo powinienem zwrócić uwagę, szczególnie w kontekście kolejnych odsłon. Świat został świetnie odwzorowany, jednakże wydarzenia ewidentnie starają się zmierzać w pewnym kierunku, jednak nie byłem stanie zrozumieć jak ma się to wobec olbrzymiego i zróżnicowanego panteonu bohaterów MMO czy strategii wydawanych przez Blizzarda. Osobiście bawiłem się nieźle przy tym filmie, choć z pewnością nie mogą uznać go za jakieś arcydzieło. Poziom filmu jest solidny i to w zasadzie tyle, bez rewelacji czy zachwytu. Ot kolejny film noszący brzemię pociągnięcia za sobą całego cyklu... ot, takie mocne 6/10.
 

ogolny

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners