Recenzja Mad Dog GM701W - Biała piękność z gamą detali i świetnym poziomem komfortu!

Tamer Adas | 15 maja 2020, 07:35

Mad Dog niedawno zademonstrował piękną mysz, która daję radę! Czy i dlaczego warto wybrać ten model? Odpowiedź znajdziecie w naszej recenzji Mad Dog GM701W!

Kolor biały generalnie nie kojarzy nam się aż tak mocno z peryferiami komputerowymi, gdyż w zdecydowanej większości dominują modele w czarnych barwach, będących obecnie w zasadzie branżowym standardem. Mad Dog zdecydował się zaprezentować światu jeden ze swoich ostatnich modeli - Mad Dog GM701W, ubierając go tym razem w śliczną, białą obudowę. W takim wydaniu "gryzoń" trafił w moje ręce, dzięki temu miałem okazję spędzić sporo czasu z tym niezwykłym sprzętem, mającym sporą liczbę zalet, a to wszystko... dostępne w bardzo atrakcyjnej cenie. O to co można zyskać nabywając ten model, przekonacie się o tym poprzez naszą poniższą recenzję, do której Was gorąco zapraszam!

Ten czerwony... ahh, ten czerwony kolor...

Wspomniana gamingowa mysz trafiła do mnie w kompaktowym, czerwono-czarnym opakowaniu, które z frontu nieco mnie zawiodło. Połączenie odcienia koloru czerwonego za nic nie prezentowało się aż tak atrakcyjnie jak widoczna w pozostałych częściach czerń. Niemniej barwa ta przyciąga uwagę i być może na półce sklepowej będzie sprawiać, że ktoś zechce bliżej przyjrzeć się białej propozycji firmy Mad Dog. Z przodu otrzymujemy w zasadzie najważniejsze informacje o produkcie, a jeżeli jest nam ich mało, to z tyłu znajdziemy świetną rozpiskę, która nie pozostawi wątpliwości co do poszczególnych aspektów sprzętu. Warto w tym miejscu osobno docenić twórców za to, że w tak przejrzysty sposób zdecydowali się ukazać najistotniejsze parametry, co pozwoli nam zawsze zajrzeć czy o czymś nie zapomnieliśmy.

Mad Dog GM701W zapewnia nam wielką przyjemność...

GM701W od pierwszych chwili przypadł mi do gustu ze względu na swoją bardzo dużą ilość malutkich szczegółów, które nie tylko są miłymi akcentami dla oczu, ale także w praktyce okazują się one niezwykle zadowalające w kontekście pełnoprawnego położenia rąk na obudowie, która została znakomicie wyprofilowana. Przy moich dość małych dłoniach spokojnie mogłem je rozłożyć. Osoby przyzwyczajone do chwytu Palm Grip bez dwóch zdań będą zachwycone, ponieważ inżynierzy zdecydowali się zadbać o to, aby w każdej przestrzeni, gdzie fizycznie następuje kontakt występowała przyjemna dla dotyku odpowiedź. Często jest to odpowiednie zagłębienie czy lekkie poszerzenie, w wyniku których mamy wrażenie, że otrzymaliśmy urządzenie stworzone właśnie pod naszą dłoń!

Sprzęt z góry jasno daje nam znać, że skierowany jest do osób praworęcznych, mogących docenić zwężenie z lewej i pogrubienie z prawej strony, dzięki którym odpowiednio udało się producentowi zbalansować kompaktową (125,5 x 65,5 x 40 mm) i dość lekką propozycję (waga na poziomie 120 g). Czarne akcenty w dużej mierze odpowiedzialne są za podkreślanie najważniejszych przycisków oraz rolki, dzięki czemu także wzrokiem w razie potrzeby będziemy mogli sprawdzić co chcielibyśmy kliknąć, a gdzie ewentualnie źle skierowaliśmy któryś z palców.

Efektowne podświetlenie LED RGB w myszce powinno prezentować się właśnie w taki sposób!

Kształt oraz formę w całej długości podkreśla efektowny pasek LED RGB (z 16,8 milionami kolorów możliwych do pełniej konfiguracji oraz dostosowania), mijający nie tylko podświetlenie wokół rolki, ale także wygrawerowane loga producenta, które doskonale obrazują jak wiele pracy włożono w najmniejsze detale. Za dnia już możemy dostrzec jak wyraziste są to kolory, których promienie słońca nie "zasłaniają", a jakby tego było mało, w nocy efekt ten nie tylko znakomicie się prezentuje, ale także umożliwia nam nieco szybsze zlokalizowanie myszki, w momencie, gdy na chwilę odeszliśmy do swojego sprzętu do grania.

Po obu stronach znajdziemy specjalne wykończenie przypominające siateczkę, która jest odczuwalna i w gruncie rzeczy nie stanowi ona jakiegoś problemu. Niby powinna pozytywnie wpływać na polepszenie chwytu, lecz ze względu na brak gumowego wykończenia stanowi jedynie wyczuwalną dekoracją. Z góry efektownie prezentuje się czarny pasek z przyciskiem do szybkiej zmiany podświetlenia oraz poziomu rozdzielczości DPI. Przed nimi znajdziemy również gumowaną rolkę, która jest na tyle szeroka, że zawsze z przyjemnością z niej korzystałem.

Sam front oraz dół budzą małe niezadowolenie ze względu na linie obudowy wskazujące, że boki moglibyśmy wymienić. Zostało to jednak wykonane tak, że nieświadoma tego osoba mogłaby uznać ten model za niestarannie wykonany, co zwyczajnie nie jest prawdą. Potwierdzają to trwale i precyzyjnie przymocowane ślizgacze, płynnie poruszające się po przestrzeni podkładki.

Całościowo design GM701W zasługuje na...

Mad Dog zadbał o świetny projekt wizualny, dzięki któremu uzyskujemy nie tylko efektowny projekt pod względem wizualnym, ale także możemy być pewni, że wszystko świetnie leży w rękach i super płynnie porusza się na płaskiej przestrzeni, sprawiając że optyczny sensor doskonale jest w stanie wyłapywać poszczególne, nawet najmniejsze ruchy ręki gracza. Warto także odnotować, że zadbano o złotą końcówkę oraz kabel w obwodzie, dzięki czemu błyskawicznie przekazywane są informacje o położeniu, a my nie musimy narzekać na zacięcia czy na problemy wynikające z nadmiernego wyginania się kabla. Niestety zaimplementowany dodatek w postaci rzepu nie spisuje się za dobrze w swojej roli. Zdarza mu się "łapać" czy to swój czy też inny przewód, sprawiając że czasem będziemy odnosić wrażenie, że 2 metry nie mają takiej faktycznej długości.

Główne dwa przyciski nie tylko zostały świetnie sprofilowane, ale także dzięki zastosowano znanych i cenionych przełączników Omron zapewniają nam świetne działanie, sporą wytrzymałość oraz płynność działania, nawet podczas błyskawicznej próby pestkowania graczy przeciwnej drużyny. Konstrukcja świetnie wypada w realnym ruchu, udowadniając jak istotną rolę odgrywa zachowanie odpowiedniego balansu i punktu ciężkości. Co prawda nie znajdziemy tutaj obciążników do wyciągnięcia czy wmontowania, jednakże moim zdaniem wykonanie jest na tyle dobrze, że zwyczajnie będziemy w pełnie usatysfakcjonowani efektem końcowym.

Co znajdziemy wewnątrz obudowy białego modelu Mad Dog GM701W?

Zdecydowano się w tym modelu postawić na optyczny sensor Piaxart PMW3325 z maksymalną rozdzielczością do 10000 DPI i maksymalną szybkością przetwarzania na poziomie 6000 FPS-ów. Przy maksymalnym przyśpieszeniu 20G, szybkości sensora 2,54 m/s oraz częstotliwości raportowania 1000 Hz możemy delektować się spójnym systemem, dzięki któremu będziemy w stanie błyskawicznie oraz precyzyjnie celować, wybierać pojedyncze jednostki w potężnej armii czy pokonamy zręcznościową zagadkę, mogąc przy tym wszystkim świetnie dobrać sobie parametry optymalne dla stylu prowadzenia urządzenia.

W ramach dostępnej ceny urządzenia można uznać te podzespoły za w pełni satysfakcjonujące oraz zadowalające, jednocześnie nie zapominając także o tym, że czekają na nas z nimi liczne sesje z wieloma tytułami, gdzie ich spójne działanie okaże się niezwykłą zaletą. W ten sposób będziemy mogli doskonale się bawić przy wielu tytułach z różnych gatunków z odmienną specyfiką wykorzystania myszki.

Praca oraz przeglądanie sieci...

Podczas codziennej pracy oraz konsumowania treści, szczególnie mocno doceniłem wspomniany już balans, projekt konstrukcji oraz płynność, dzięki którym mogłem satysfakcjonująco przechodzić na kolejne strony, modyfikowałem teksty oraz w razie nudzenia się... mogłem się pobawić jakie podświetlenie tym razem zapewnia mi więcej radochy. Nie ma tutaj jednak żadnej większej rewolucji, która wyróżniałaby tę propozycję względem innych.

Testy w oparciu o oprogramowanie wypadły bardzo dobrze

GM701W miałem przyjemność sprawdzić w oparciu o dwa zewnętrzne programy - Mouse Rate Checker oraz VMouseBench, dzięki którym mogę zaprezentować Wam kilka ciekawych wskazań. O ile w przypadku pierwszej aplikacji wszystko wygląda dobrze, o tyle rezultaty interpolacji na wyższych poziomach DPI mogą budzić małe niezadowolenie. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że sprzęt ten zoptymalizowany jest pod inny typ chwytu oraz model wykorzystania, przez co wspomniane informacje trzeba odczytywać w ogólnym kontekście.

Jak zatem wypadł GM701W w grach? Wyśmienicie!

Podczas testowania tego modelu miałem przyjemność zapoznać się z wieloma tytułami, dzięki czemu po ogólnym okresie testów mogę stwierdzić, że jeżeli jesteście graczami nie lubiącymi częstych zmian ustawień, to moim zdaniem GM701W bez dwóch zdań okaże się dla Was pozytywnych zaskoczeniem, gdyż pozostanie Wam jedynie wybrać sobie ulubiony styl podświetlenia.

W strzelankach mogłem liczyć na możliwość wybrania odpowiednio szybkiego, precyzyjnego oraz responsywnego ustawienia, mogącego być małą przewagą nad wieloma innymi graczami w między innymi Call of Duty Warzone, Fortnite czy Deep Rock Galactic.

Nie obyło się bez przyjemnie spędzonego czasu z Age of Wonders Planetfall czy 112 Operators, w których mogłem się zrelaksować oraz skupić na tym co najważniejsze, czyli na podejmowaniu odpowiednich taktycznych decyzji.

Podobnie sprawa ma się z RPG-ami, hybrydami gatunkowymi jak Alder's Blood czy z karciankami w postaci Hearthstone Popioły Rubieży oraz KARDS, przy których wielka wygoda użytkowania zapewniła mi większy poziom zadowolenia z długich sesji.

Także i w zręcznościowych tytułach mogłem z przyjemnością wykorzystywać Mad Dog GM701W, nie musząc się obawiać o zawód czy problem z odczytaniem moich potrzeb oraz działań.

Dedykowane oprogramowanie? Proste i przejrzyste

Dostępna zarówno na płytce, jak również za pośrednictwem strony internetowej aplikacja do obsługi "gryzonia" jest bardzo przejrzysta, w kolorze czarnym nieco bardziej pasuje do GM701, przy czym nie jest to żaden problem, ponieważ wykorzystano rysunek oraz szereg rozwiązań, dzięki którym nawet absolutny laik będzie wiedział co się właśnie stanie z jego urządzeniem gdy zmieni ustawienia. W razie co mamy dostępne kilka profili oraz możliwość przywrócenia wartości domyślnych, zatem nawet osoby nie lubiące ryzykować będą miały spore pole do zabawy i eksperymentowania.

Recenzja Mad Dog GM701W - Świetna jakość w bardzo atrakcyjnej cenie...

Zastanawiając się nad tym co jest najistotniejsze w poszczególnych podzespołach, nasuwa mi się zawsze do głowy jedna myśl, idealny sprzęt powinien znakomicie dopasowywać się do użytkownika. Takim gryzoniem w swoim segmencie był w moim przypadku Mad Dog GM701W, z którym sesje mijały mi jeszcze przyjemniej. Wszystko leżało jak należy, waga była odpowiednia, reakcje na działania błyskawiczne, a to wszystko zamknięte w przemyślnej i nieźle sprofilowanej obudowie. Nie bywam wielkim fanem białych peryferiów, zazwyczaj nie pasują one do wielu innych części składowych komputera, lecz... przemyślne akcenty w połączeniu z nieźle zrealizowanymi szczegółami oraz dobrymi akcentami sprawiają, że wizualnie mamy tutaj do czynienia z pięknym sprzętem, mogącym się pochwalić stylem przypominającym chociażby DualSense'a, mającego także olśniewającą białą barwę.

Jeżeli skoncentrujmy się na wszystkim wewnątrz obudowy możemy być pewni, że dysponujemy atrakcyjnym sprzętem gwarantującym stabilność, płynność oraz jakość, dzięki której bez względu na warunki będziemy w stanie delektować się kilkoma poziomami rozdzielczości oraz szybkości sensora, funkcjonując doskonale nie tylko w strzelankach pierwszoosobowych, ale także w wieloosobowych tytułach MMO oraz w strategiach czasu rzeczywistego o MOBA i Battle Royale nie wspominając.

Czy mogę polecić ten model? Tak, najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, że pisząc ten tekst w międzyczasie zmieniłem komputer, przeskakują także z Mionix Avior 7000 właśnie na Mad Dog GM701W, czując błyskawicznie o wiele przyjemniejszy sprzęt pod dłonią. W tutaj tę białą myszkę widziałem już w cenach grubo poniżej 100 złotych, co stanowi wyśmienitą ofertę, obok której nie warto przechodzić obojętnie....