Recenzja monitora AOC G2460PG

 

Do naszej redakcji trafił na testy monitor dla graczy od firmy AOC, oznaczenie tego urządzenia to G2460, a co kryje się za tymi oznaczeniami?

144 Hz odświeżania, 1 ms czasu reakcji i małe zużycie energii energetycznej a to wszystko z myślą o wymagających graczach,  ale czy wszystko w tym monitorze jest takie super... zaraz będzie się mogli o tym przekonać.

 

Na początek podzielę się z Wami wrażeniami z designu i innych drobnostek które mnie zaskoczyły. Przede wszystkim pudełko to nie zwykły szary kartonik (ale kto dziś zwraca uwagę na takie pierdoły, wszyscy rozrywają kartony, aby dorwać się do środka), a tam sprytnie spakowany monitor, tak sprytnie, że aż przez chwile pomyślałem sobie jak bardzo lubię takie smaczki. Całe to rozwiązanie bazuje o nogę monitora, która jest obrotowa co producent wykorzystał, aby pudełko było jak najmniejsze, a przy okazji wyjmując monitor z pudełka użytkownik mógł zapoznać się z ergonomią  nowego urządzenia.

 

Jak już wspomniałem noga monitora jest ruchoma dzięki czemu możemy ustawić ekran pionowo (tak zwana opcja PIVOT), ale też możemy dostosować wysokość monitora do swojego wzrostu a dokładnie wysokości swoich oczu ponieważ jest to bardzo ważne nie tylko dla naszego zdrowia, ale i odbioru obrazu. Ekranem możemy sterować w każdym kierunku, dlatego bez problemu ustawicie go pod siebie, co jest bardzo dużą zaletą tego produktu. W pudełku znajduję się jeszcze podstawka pod monitor montowana na śrubkę, do której nie będziecie potrzebować śrubokrętu, zestaw kabli plus zasilacz. I tu pojawia się pierwszy minus, zewnętrzny zasilacz jest dość duży i ja osobiście nie przepadam za takimi rozwiązani, bo zawsze to powoduję chaos w układzie moich kabli. W tym wypadku spowodował, że zasilacz leżał na moim biurku. Oczywiście producent zrobił to w celu odchudzenia samego monitora który przez to jest dość wąski, ale jednak jest to dla mnie minus.

 

 

Ogólny design monitora jest bardzo przyjemny: ramki nie są szerokie, przyciski schowane pod dolną krawędzią spełniają swoje zdanie, z tyłu monitora można zauważyć logo Nvidia G-SYNC co zapewnia nas w tym, że monitor wspiera tę technologie.

 

Nasz monitor był wyposażony tylko w złącze Dispaly port i port USB do huba USB, który znajduję się z boku monitora, jest to bardzo przydatny element, który pozwala szybko podłączać przenośne dyski lub sprzęt video/audio dla tego za tego typu  rozwiązania zawsze chwale. Co do złącz to w sklepowej wersji znajdziecie wszystkie porty których będzie potrzebować, więc spokojnie bez obaw.

 

Przejdźmy do samego ekranu, czyli najważniejszego elementu monitora. Jak wiadomo 144 Hz odświeżania zapewnia nam maksymalną płynność w wszystkich grach, szczególnie patrząc na gry typu FPS, gdzie jest to bardzo pożądany efekt. Trzeba pamiętać o dwóch czynnikach dodatkowych: po pierwsze potrzebujecie specjalnego kabla który na szczęście jest dostarczony z monitorem, po drugie odpowiedniej karty graficznej, ponieważ bez niej nie rozwiążecie waszych problemów z lagiem graficznym, czyli słabą kartą graficzną, po trzecie bez odpowiednio mocnego komputera nie będziecie wstanie wyrenderować gry właśnie takiej wydajności.

 

 

Pierwsze co się rzuca w oczy jak odpali się monitor to fakt, że jest bardzo jasny. Zabawy z kontrastami itp. Ustawieniami nie do końca rozwiązują ten problem, ale jest to efekt widoczny przede wszystkim na pulpicie; w grze wszystko się zmienia, ekran sterowany nowymi sterownikami od Nvidii zaczyna oddawać wszystkie kolory bardzo dobrze. Przejaskrawienia widać czasem na bardzo mocno doświetlonych elementach, nie przeszkadza to jednak tak jak cały pulpit uderzający w nas nonstop. Monitor testowaliśmy na kilku produkcja, ale prym wiodły FPSy w tym Rainbow Six Siege oraz Battlefield 4. W przypadku tego pierwszego gra prezentowała się bardzo dobrze, było widać wyraźnie poprawę w odświeżaniu i wyrazistości całego obrazu, ale nie był to efekt wow, taki żeby powalał z nóg. Wypadku BF4 gra dostała drugiego życia, różnica była tak diametralna, że odpaliśmy grę na dwóch monitorach jeden typowy biurowy LG w porównaniu z AOC dawał wrażenie jakby sprzęt od  AOC był produktem z przyszłości, a zwykły BF4 zmienił się w remaster.

Po testach na kilku innych produkcjach mogę jedno znacznie stwierdzić, że monitor ten bardzo dobrze wpływa na jakość obrazu gier, zarówno nowych jak i tych z przed kilku lat, czasem aż trudno było uwierzyć, że różnice mogą być tak drastyczne. 

 

Niestety minus ostrego światła płynącego z monitora podczas normalnej pracy, czasem bardzo mnie irytował i powodował, że musiałem odejść od ekranu na chwile, aby oczy odpoczęły Na szczęście jest to efekt tylko w pracy, przy grach mam wrażenie, że monitor z prostymi sterownikami z Windowsa sobie nie radził za dobrze i to była tego wina oraz fakt wymuszenia 144 Hz na desktopie nie był najlepszym rozwiązaniem z mojej strony.

 

Czy monitor ten mogę polecić graczom? Odpowiedź brzmi tak, choć jego cena nie jest najniższa. Jednakże efekt, który gwarantuje w grach jest wprost oszałamiający, oczywiście nie mówiąc o tym, że w sieciowych produkcjach FPS może stanowić pewnego buffa i przewagę dla Nas.

 

Recenzję poczynił - Nektrus.