Recenzja monitora Philips 34M2C6500

lubiegrac recenzje sprzetu Recenzja monitora Philips 34M2C6500
Recenzja monitora Philips 34M2C6500



redakcja | 9 grudnia 2024, 15:30

Dziś recenzuję dla Was monitor Philips 34M2C6500 od Philipsa – model 34-calowy o rozdzielczości 3440 x 1440 (UWQHD) i matrycy QD-OLED, który plasuje się w średniej półce cenowej. Mamy do czynienia z dość standardowym monitorem, bez rewolucyjnego designu czy wyjątkowego wyglądu.

Pod względem wizualnym monitor nie wyróżnia się niczym specjalnym. To klasyczna konstrukcja, często spotykana w seriach Philipsa, takich jak seria Evnia. Jest stosunkowo duży, z wyraźną, masywną nogą, co zajmuje sporo miejsca na biurku. Jednak biorąc pod uwagę jego rozmiar, nie jest to zaskoczeniem. Spotkałem konstrukcje, które zajmowały mniej miejsca, ale w tej kategorii rozmiaru to dość standardowe podejście.

Monitor Philips 34M2C6500 jest sterowany za pomocą specjalnego mikrojoysticka umieszczonego z tyłu urządzenia, co jest charakterystyczne dla produktów Philipsa. Posiada także mały hub USB z jednym portem USB 2.0 i jednym portem USB 3.2 pierwszej generacji.

Z tyłu monitora znajduje się uchwyt na słuchawki, co jest bardzo praktycznym rozwiązaniem, szczególnie dla osób, które cenią porządek na biurku. Dodatkowo, monitor Philips 34M2C6500 wyposażony jest w system podświetlenia Ambiglow, który jest ciekawym dodatkiem. Ambiglow to technologia, która dynamicznie dopasowuje kolor i intensywność światła na podstawie wyświetlanego obrazu, tworząc efekt rozświetlenia wokół monitora i zwiększając wrażenia wizualne, szczególnie podczas oglądania filmów czy grania w gry.

Monitor nie ma wbudowanych głośników, co jest dość rozczarowujące, szczególnie w monitorach w tej cenie. Oferuje jedynie wyjście na głośniki, które może być obsługiwane przez złącza HDMI lub DisplayPort. W przypadku niektórych użytkowników, którzy liczą na pełną funkcjonalność bez dodatkowych urządzeń zewnętrznych, może to być istotny mankament.

Można go zamontować na ścianie, zgodnie ze standardem VESA 100 x 100 mm. Monitor umożliwia również obrót ekranu o 30° w prawo i w lewo oraz regulację pochylania. Można ustawić ekran do przodu o 5° lub pochylić go do tyłu o 20°.

Monitor Philips 34M2C6500 wyposażony jest w matrycę QD-OLED z zakrzywieniem 1500R. Jest to model bezramkowy, co oznacza minimalną widoczność ramek, co daje efekt immersji. Format obrazu to 21:9, co idealnie nadaje się do pracy wielozadaniowej oraz gier. Częstotliwość odświeżania ekranu wynosi 175 Hz, co sprawia, że jest to doskonały wybór dla graczy. Monitor obsługuje 1,07 miliarda kolorów.

Odwzorowanie przestrzeni barw jest na bardzo wysokim poziomie:

  • Adobe RGB: 97,8%
  • DCI-P3: 99,3%
  • sRGB: 148,8%

Monitor posiada także certyfikat HDR 400, który jest coraz częściej wykorzystywany w nowoczesnych grach.

Monitor Philips 34M2C6500 testowałem na kilku grach, takich jak Battlefield, Overwatch, Fortnite oraz grach strategicznych. W każdej z nich monitor sprawdził się bardzo dobrze. Kolory są przyjemne w odbiorze, a ekran nie sprawiał żadnych problemów, takich jak smużenie czy inne zakłócenia obrazu. Mimo to zastanowiłbym się dwa razy, czy warto wydać ponad 2500 zł na ten monitor, biorąc pod uwagę konkurencję w tej samej cenie. Na rynku jest wiele innych modeli, które oferują podobne lub lepsze parametry w tej samej półce cenowej.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Tagi: philips,
Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners