Pierwsza część Nidhogg została wydana w 2014 roku i mimo nie najlepszej grafiki zdobyła sporą popularność. Cała rozgrywka i jej sukces, opierała się na notorycznym parciu w lewą stronę i mordowaniu kolejnych przeciwników za pomocą różnych narzędzi tortur. Jej świetna sprzedaż sprawiła, że twórcy zabrali się za tworzenie drugiej odsłony.
Tym razem poprawili grafikę, a raczej wynieśli ją pod samo niebo, stworzyli przyzwoitą oprawę dźwiękową oraz podrasowali poziomy i tryby rozgrywki. Możecie więc śmiało zapomnieć o pierwszej odsłonie i po zagraniu w Nidhogg 2 stwierdzicie, że pierwszego nie było. Nadmienić muszę, że grafika i plamy krwi przypominają mi nieco film Sin City: Miasto grzechu i epizod Ten żółty drań. Polecam Nidhogga 2 z czystym sumieniem na mniej ambitne wieczory jako grę na odstresowanie bo nic tak nie raduje jak zabijanie w retro kolorach.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Dość pocieszny tytuł, warto odpalić gdy jest się smutnym.