Szczegółowa recenzja o pierwszym dziele Piranha Bytes porzuconej przez JoWood. Oto nasza recenzja - Risen!
Ponowne spotkanie z bezimiennym bohaterem, który tym razem nieco zmienił wygląd. Powita w bólach długo wyczekiwana pierwsza odsłona nowego-starego cyklu od studia Piranha Bytes. Risen niemal natychmiastowo przyciągnął uwagę starych wyjadaczy serii, wzbudzając również uwagę i osób nieobeznanych dotychczas z poprzednimi tytułami od wytwórni.
Czy gracze dostali to, na co czekali? Czy niemieckiemu deweloperowi udało się poprawić bolączki znane z poprzednich odsłon serii? Wszystkiego dowiecie się ze świeżo opublikowanej recenzji, do której gorąco Was zapraszam!
Gdy po premierze trzeciej części gry niemieckiej ekipie odebrano ich ukochane dziecko, ekipa nie załamała się i zakasała rękawy, trzy lata później wydając Risena. Fani, po długim okresie posuchy, wreszcie otrzymali tak upragnione przez nich dzieło. Cóż, ten, kto czekał na nowego Gothica, nie zawiódł się, lecz oczekujący na nowe cRPG niosące ze sobą rewolucyjne rozwiązania mogli się nieco zawieść. Gracze dostali solidną, nieco toporną grę, która w umiarkowany sposób usatysfakcjonowała fanów serii.
TOM3K Wjakim sensie brak gameplaya, co konkretnie przez to rozumiesz ?
Piranha bytes to niewielkie i dość chermetyczne studio, to cały czas ten sam zespół co przy gothic-ach i wszystkie ich gry jadą na tym co kiedyś wypracowali, to studio jednego tytułu/pomysłu, nawet po po Elex to wyraźnie widać, że nie bardzo idą na przód w swoich grach. Dla fanów gothic-ów to super sprawa ale dla poszukujących nowego cRPG z ciekawymi rozwiązaniami już niekoniecznie, zwłaszcza, że sposób opowiadania historii jest strasznie "sztywny".
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
TOM3K Wjakim sensie brak gameplaya, co konkretnie przez to rozumiesz ? Piranha bytes to niewielkie i dość chermetyczne studio, to cały czas ten sam zespół co przy gothic-ach i wszystkie ich gry jadą na tym co kiedyś wypracowali, to studio jednego tytułu/pomysłu, nawet po po Elex to wyraźnie widać, że nie bardzo idą na przód w swoich grach. Dla fanów gothic-ów to super sprawa ale dla poszukujących nowego cRPG z ciekawymi rozwiązaniami już niekoniecznie, zwłaszcza, że sposób opowiadania historii jest strasznie "sztywny".