Recenzja słuchawke Teufel Cage Pro

lubiegrac recenzje sprzetu Recenzja słuchawke Teufel Cage Pro
Recenzja słuchawke Teufel Cage Pro



redakcja | 26 sierpnia 2025, 12:19

facebook banner

Na rynku gamingowych headsetów trudno się dziś wyróżnić – niemal każdy producent obiecuje potężny bas, przestrzenne audio i wygodę na długie sesje. Teufel, znany dotąd głównie z kolumn i głośników, wchodzi jednak do świata graczy z modelem Cage Pro. To zestaw, który na papierze łączy mocne brzmienie, komfort i nowoczesne rozwiązania, a przy tym trzyma się rozsądnej półki cenowej. Sprawdziłem, jak to wygląda w praktyce – zarówno w intensywnych FPS-ach, jak i podczas spokojnych sesji muzycznych.

Wykonanie, komfort i sterowanie

Pierwszy kontakt ze słuchawkami daje dokładnie to, czego oczekuję od sprzętu dla graczy: solidną, zwartą konstrukcję i materiały wysokiej jakości. Design jest stonowany, ale ma charakter – nie krzyczy RGB, choć podświetlenie jest na pokładzie dla tych, którzy lubią blask (i można je wyłączyć, jeśli nie).

Waga jest dobrze dobrana: nie są przesadnie ciężkie, ale sprawiają wrażenie sprzętu „na lata”. Pałąk równomiernie rozkłada nacisk, a duże, miękkie nauszniki pewnie obejmują ucho – nawet długie sesje nie męczą. Jako osoba z większymi uszami doceniam, że nie pojawia się typowe po kilku godzinach „pieczenie” czy ucisk. Wentylacja i miękka pianka robią robotę.

Sterowanie ma oldschoolowy vibe – przyciski są wyraźnie wyczuwalne pod palcem i łatwo je znaleźć w locie. Jedyny zgrzyt to pokrętło głośności: działa bardzo lekko, przez co potrafi dosłownie „zniknąć pod palcem” w porównaniu do reszty elementów. Dla części osób to zaleta (precyzyjny, miękki ruch), dla mnie – wymaga przyzwyczajenia.

Na plus nowoczesna praktyka: ładowanie przez USB-C. Do tego dochodzi bardzo fajny smaczek konstrukcyjny – mikrofon mocowany magnetycznie specjalnym wtykiem. Zaczepia się go w sekundę, a kiedy go nie potrzebuję – zdejmuję i mam czyste linie obudowy. Osobiście w grach rankingowych preferuję jednak mikrofon chowany (jak w niektórych modelach SteelSeries), bo jest zawsze „pod ręką” i trudno go zgubić; to już jednak kwestia preferencji.

Dźwięk, wrażenia i porównanie z konkurencją

Najważniejsze: brzmienie. Cage Pro grają tak, jak lubię do gier – mocny, głęboki bas dodaje ciężaru wybuchom i uderzeniom, a jednocześnie nie przykrywa środka ani góry. W muzyce czuć przyjemne „wibracje” basu, ale bez przerysowania. Scena jest poukładana, a przestrzeń pomaga w lokalizacji dźwięków – kroki przeciwnika czy przeładowanie za ścianą są łatwiejsze do wyłapania. W tytułach taktycznych to realna przewaga: łatwiej „czytać” mapę słuchem.

Mikrofon? Wygoda montażu – super, ale jakość głosu jest po prostu „okej”: bywa lekko stłumiony i podatny na szumy z tła. Do Discorda i codziennego grania wystarczy, natomiast dla streamerów czy osób nagrywających lepiej sprawdzi się dedykowany mikrofon lub headset z wyższej półki pod kątem rejestracji mowy. Szkoda też, że nie da się miksować jednocześnie łączności 2,4 GHz i Bluetooth – przełączanie między źródłami działa, ale równoczesne granie i rozmowa z telefonu to już nie tutaj.

Jak wypada na tle konkurencji i cen?

  • Razer Barracuda Pro – propozycja premium z ANC, trybem bezprzewodowym 2,4 GHz oraz Bluetooth i bardzo eleganckim, „miejskim” sznytem. To słuchawki świetne do pracy i podróży, a nie tylko do gier. Zwykle kosztują ok. 1 200–1 500 zł. Dają lepszą izolację i mobilność, ale płacisz wyraźnie więcej i tracisz boom-mic (tu są mikrofony ukryte w muszlach).
  • SteelSeries Arctis Nova Pro Wireless – absolutny high-end z ANC, stacją bazową, szybkim przełączaniem źródeł, wygodną wymienną baterią i świetną jakością rozmów. Zwykle to ok. 1 500–2 000 zł. Jeśli chcesz wszystkiego „na maksa”, to jest liga wyżej – także cenowo.
  • Teufel Cage Pro – tu i teraz rozsądna średnia półka z naciskiem na jakość dźwięku i komfort. W zależności od promocji mówimy o ok. 750–950 zł. Nie ma ANC ani miksowania BT+2,4 GHz, ale oferuje bardzo dobry sound w grach i wygodę na długie posiedzenia.

Innymi słowy: jeśli szukasz „wszystkiego” łącznie z ANC i funkcjami mobilnymi – Barracuda Pro lub Nova Pro Wireless zmiotą konkurencję, ale także portfel. Jeśli priorytetem jest czysta jakość audio w grach, mocny bas, wygoda i sensowna cenaCage Pro trafia w słodki punkt.

Wnioski: Teufel Cage Pro to headset, który łączy solidę budowę, wysoki komfort i brzmienie z potężnym basem. Podoba mi się magnetyczny mikrofon i klasyczne, wyczuwalne przyciski, choć pokrętło głośności mogłoby stawiać większy opór. Brak miksu 2,4 GHz+BT i przeciętny mikrofon to główne minusy, ale w ogólnej ocenie – to bardzo mocny wybór dla graczy, którzy stawiają na audio i wygodę, a nie koniecznie na studyjną jakość głosu.

Ocena końcowa: świetny dźwięk i komfort za sensowne pieniądze; minusy – mikrofon i brak miksu łączności.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners