Recenzja smartfona iPhone X - Mocne zdanie o nowym urządzeniu!

 

Mam iPhone X od ponad dwóch tygodni i miałem okazję trochę się nim pobawić, choć w większości sytuacji używam go do biznesowych rzeczy. W poniższym tekście chciałbym przedstawić Wam swoją szczerą opinie/recenzje na jego temat, przy okazji porównując go do poprzedników - iPhone 6 i iPhone 7 oraz moich Nexusów. 

 

Z wyglądu iPhone X nie robi jakiegoś oszałamiającego wrażenia, jest zdecydowanie cięższy i zimniejszy w dotyku, a w oczy rzuca się oczywiście ogromny ekran, choć producentowi udało się zachować podobny rozmiar do poprzedników. Bezramkowych ekran robi znaczącą różnice, choć bardzo dużo osób narzeka na to, że górna część ekranu jest zasłonięta przez kamery (bo przez to jest zwyczajnie bardzo brzydki :P dop. AnoX), osobiście zupełnie mi to nie przeszkadza. iPhone X jest ładny, ale nie powala szczególnie biorąc pod uwagę jego cenę. 

 

Konstrukcją zewnętrzną oraz stylem obudowy smartfona długo się nie zajmowałem, ponieważ dla bezpieczeństwa wylądował on w etui i cały czar prysł pozostając zasłoniętym przez tani plastik. Nie czuję żadnej potrzeby, aby świecić logiem na stoliku w kawiarnii szczególnie, że jeszcze ktos się może w Polsce na niego skusić... i to bez wydawania ani złotówki. 

 

 

Oprócz tego, że nowy iPhone X jest kolejnym rozwinięciem atutów linii, to wprowadza także większe zmiany, przy czym największą jego nowością jest system ID FACE, czyli logowanie poprzez rozpoznawanie twarzy. Mechanizm ten konfiguruję się przy starcie telefonu i zajmuję to jeden obrót głowy. Czy mam z nowym systemem autoryzacji jakieś problemy? Mógłbym powiedzieć, że żadnych czasem trzeba pokręcić telefonem, ale ogólnie zdecydowanie częściej działa niż nie. Czasem urządzenie się samo odblokowuje jak sprawdzam godzinę, ale to nie problem, gdyż po chwili sam się automatycznie zablokuje i po problemie. Irytować może po prostu to, że widzimy jak kłódeczka się otwiera i zamyka. 

 

W samym systemie i jego działaniu nie dopatrzyłem się żadnych różnic oprócz tego, że musiałem nauczyć się zamykać oraz otwierać aplikacje w nowy sposób. Bezramkowy design iPhone X sprawił, że nie ma już żadnych przycisków z przodu, ale to nie problem gdyż nauka tego przyzwyczajenia zajęła mi 10 sekund i szybko weszła w krew.

 

Co do ekranu i zdjęć wykonywanych nowym aparatem... na początku miałem wrażenie, że ekran jest jakościowo gorszy. Tak na szczęście nie jest, po prostu z automatu jest przyciemniony i nie bije tak po oczach co poprzednie wersje. Oczywiście jest to plusem, ale trudno nie odbierać tego jako jakąś wadę. 

 

 

Zdjęć iPhonem X nie zrobiłem oszałamiająco wiele, ze względu na to, że aparat jest dla mnie tylko dodatkiem w telefonie i korzystam z niego tylko wtedy gdy jestem do tego zmuszony sytuacją. Na próbę pstryknąłem parę fotek i mogę powiedzieć, że aparat działa i nie ma na co narzekać. Nie jestem specjalistą zatem nie doradzę Wam czy jest to lider na rynku, ani nie stwierdzę czy to coś czego jeszcze nie było, wielkie WOW! i rewolucja w najwyższym segmencie premium. Trzeba jednak pamiętać, że koniec końców zdjęcia zawsze robimy my, a aparat czy kamera to tylko narzędzie, tylko od Was zależy jak wykorzystacie potencjał kryjący się w nim.

 

Czy nowy iPhone X ma Moc? Na telefonie mam zainstalowane naście aplikacji biznesowych, do tego parę gier i... nie ma tu żadnego zaskoczenia, wszystko działa stabilnie, płynnie i nie ma tu mowy o zacięciach. Jest tylko jedno ale.. otóż, mogę to porównać z telefonem za 1000 złotych napędzanym systemem Android, gdzie efekt jest w zasadzie identyczny. Może coś otwierać się o 0,5s szybciej, ale różnica jest tak mała, że zwyczajnie tego nie widzę.

 

Podsumowując jeśli chcecie wydać wiele tysięcy złotych na smartfon od Apple, tylko po to aby się lepiej poczuć, to proszę bardzo, ale z technologicznego punktu widzenia wiele nie zyskacie. Sam telefon stał się narzędziem i przeskoku specyfikacji przez długi czas już tak bardzo nie widać w kolejnych modelach. Gigant z Cupertino zawsze dbała o to aby ich urządzenia działały znakomicie i to się nie zmieniło... chwytając jednak nowego iPhona 7, 8 czy X towarzyszą nam bardzo podobne odczucia, a tylko Wasz portfel i EGO koniec końców okażą się decydujące. 

 

Jeśli chcecie teraz zmienić smartfona na iPhone’a X to poważnie się zastanówcie co dokładnie potrzebujecie i czy warto kupić “tylko” telefon czy na przykład telefon i wycieczkę na Kubę. Polecam to drugie :P