Recenzja „Stranger Things – Po Drugiej Stronie”

redakcja | 25 listopada 2025, 10:30

„Stranger Things – Po Drugiej Stronie” to gra, która na pierwszy rzut oka wygląda jak lekka, klimatyczna propozycja dla fanów serialu. 
Jednak już pierwsza pełna rozgrywka szybko pokazuje, że to znacznie bardziej wymagający tytuł, w którym losowość i presja decyzji odgrywają kluczową rolę.

Poniżej przedstawiam moją szczegółową recenzję po kilku partiach.

Wykonanie i oprawa gry

„Stranger Things – Po Drugiej Stronie” sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie wizualne. Plansza jest czytelna, a jakość większości komponentów stoi na solidnym poziomie. Szczególnie dobrze wypadają dołączone figurki postaci, które wyglądają znacznie lepiej, niż można by oczekiwać po grze z tej półki cenowej. Niestety w kontraście do nich wypadają elementy reprezentujące patrole, wykonane z kartonu. Wyraźnie odstają jakością i odbierają nieco uroku całości – wygląda to tak, jakby na tych elementach oszczędzano.

Całościowo gra jest poprawnie wykonana, ale gdyby wszystkie elementy były utrzymane w standardzie figurek, efekt wizualny byłby znacznie lepszy. W obecnej formie projekt wygląda nierówno – dobre komponenty przeplatają się z wyraźnie skromniejszymi.

Rozgrywka, trudność i odbiór

Mimo atrakcyjnej tematyki gra nie jest skierowana wyłącznie do fanów serialu. Wręcz przeciwnie – jej wysoki poziom trudności i duża losowość mogą zaskoczyć osoby, które spodziewają się lekkiej przygody w klimacie Stranger Things. „Po Drugiej Stronie” to pełnoprawna, wymagająca gra kooperacyjna, w której nawet pojedyncza karta Sceny potrafi całkowicie odmienić sytuację na planszy. Układ żetonów, momenty pojawienia się stosów związanych z Will’em oraz dobór kart akcji – wszystko to może sprawić, że rozgrywka nagle staje się znacznie trudniejsza.

To nie jest gra, która prowadzi gracza za rękę. Wiele decyzji trzeba podejmować pod presją, często opierając się na niekorzystnych wynikach losowania. Osoby lubiące wyzwania, analizę ryzyka i „gaszenie pożarów” w kolejnych turach znajdą tu wiele satysfakcji. Za to gracze nastawieni na swobodną zabawę z klimatem mogą czuć się przytłoczeni. Gra zmusza do kombinowania, ciągłego dostosowywania się i radzenia sobie z sytuacjami, które nie zawsze zależą od umiejętności graczy.

Pewnym problemem jest również instrukcja. Napisano ją oszczędnie, często bez przykładów i bez precyzyjnych wyjaśnień, co przy tak wymagającej grze utrudnia wejście w zasady. Kilka kluczowych kwestii opisano skrótowo lub nieintuicyjnie, co może budować dodatkową frustrację podczas pierwszych partii.

 

Cena, próg wejścia i ostateczna ocena

Regularna cena gry na poziomie 250 zł jest według mnie zbyt wysoka. W tej kwocie można oczekiwać bardziej dopracowanych komponentów lub lepiej przygotowanej instrukcji. W promocji na poziomie 50% gra zaczyna mieć sens – ale tylko dla osób, które lubią gry trudne, zaawansowane, z dużą liczbą zmiennych i sporą dozą nieprzewidywalności.

„Stranger Things – Po Drugiej Stronie” nie jest tytułem dla początkujących. To gra wyraźnie skierowana do doświadczonych graczy, którzy nie boją się porażek i są gotowi spędzić kilka partii na nauce mechaniki oraz sposobów radzenia sobie z losowością. Dla fanów serialu szukających lekkiej, klimatycznej rozrywki będzie to zbyt wymagające doświadczenie. Dla osób oczekujących ostrego kooperacyjnego wyzwania – może to być bardzo satysfakcjonujący tytuł.

Podsumowując: gra jest solidnie przygotowana, ale jednocześnie bardzo wymagająca, pełna losowości i momentów, które testują cierpliwość oraz zdolność do współpracy. To propozycja dla tych, którzy naprawdę lubią ciężkie kooperacje i nie szukają prostego odwzorowania serialu, lecz wyzwania samego w sobie.

Gra została podesłana przez Wydawnictwo Portal, za co serdecznie dziękujemy.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]: