Kilka miesięcy temu została zapowiedziana produkcja Mutant Year Zero: Road to Eden, w której głównymi bohaterami jest świnia mająca problem z gniewem, satynowa kaczka i ludzki mutant.
Gra na tyle zaintrygowała branżę, że na tegorocznych targach E3 zdobyła kilka kilka nagród w kategorii „Najlepsze na E3” jako taktyczno-przygodowa gra z przeznaczeniem na komputery osobiste PC oraz konsole Xbox One i PlayStation 4. W dniu dzisiejszym Funcom wraz z The Bearded Ladies publikują kolejny zwiastun zawierający trochę rozgrywki, a także ceny w przedsprzedaży.
Zaczynamy więc od Duxa kaczki mutanta:
Czy wyobrażaliście sobie kiedyś żeby takie wspaniałe stworzenie jak kaczka mogło by nosić kuszę? Nie?
To teraz sami zobaczycie Duxa w akcji, który nie tylko lata ale też strzela rubasznym humorem.
Drugi to wkurzony dzik o imieniu Bormin, który ma kłopoty z utrzymaniem w ryzach swojego gniewu. Dlatego też jego specjalnością jest szarża czyli czysty gniew wylany na wroga.
Ostatnią postacią w tym niesamowitym trio jest Selma, mutantka, która posiada zdolność Kamiennej Skóry, a poza tym stawia do pionu dwóch pozostałych towarzyszy.
Zwiastun trwa niecałe półtorej minuty i jest niezwykle klimatyczny.
Funcom rozpoczął tym trailerem kampanię zamówień przedpremierowych, a wersji do kupienia mamy dwie.
Pierwsza Standardowa zawiera pełną wersję gry oraz specjalnie dla wcześniej zamawiających, dostęp do pełnej gry na trzy dni przed premierą. Ta dostępna jest w cenie 124,99 złotych.
Druga to wersja Deluxe, która zawiera:
pełną wersję gry,
tapetę na pulpit,
cyfrową ścieżkę dźwiękową,
cyfrowy artbook,
cyfrową wersje gry planszowej Mutant Year Zero,
a dla zamówień prze-premierowych także:
dostęp do pełnej gry na trzy dni przed premierą,
dostęp do Bety przynajmniej na miesiąc przed premierą,
dostęp do ekskluzywnego forum Bety.
To wszystko w cenie 199,99 złotych. Zamówienia można składać na oficjalnej stronie produkcji na razie w wersji na komputery osobiste PC.
- Mutant Year Zero: Road to Eden projekt napędzany naszą pasją - powiedział CEO The Bearded Ladies, Haraldur Thormundsson. - To gra, która zawsze chcieliśmy zrobić i jesteśmy podekscytowani, że wreszcie udało się ją stworzyć. Szczerze też wierzymy, że połączenie turowej gry taktycznej z całkowitą wolnością eksploracji, skradania i historii, da graczom mnóstwo pozytywnych doświadczeń, których nigdy wcześniej nie odczuwali. -
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
No to jest ból, że wiele gier nie ma wersji fizycznych ale jest taki Techland, który czasem wygrzebie jakiś smaczek i zrobi pudełko :D