Seed of Life, epicka indie opowieść o Lumii, umierającej planecie

 

Kolejna gra indie skupiająca się na epickiej podróży growej protagonistki, zaprezentuje graczom w drugiej połowie tego roku MadLightStudio, w produkcji growej łączącej przygodówkę z akcją i elementami RPG, zatytułowanej: Seed of Life.

 

 

W Seed of Life wcielamy się w młodą kobietę o imieniu Cora, ostatnią ocalałą istotą na umierającej planecie o nazwie Lumia. Zadaniem kobiety jest, jak się zapewne domyślacie jest uratowanie jej ukochany świata. Jedynym ratunkiem dla zapadającej w ciemność krainy jest ponownie aktywowanie Nasiona Życia. Tylko ono może przywrócić do życia dawny blask słońca. Umierające słońce sprawia, że z cienia wyczołguje się wszystko co jest na owej planecie złe, pochłaniając na swojej drodze to co jeszcze pozostało jeszcze przy życiu. 

 

Najeźdźcy pojawili się znikąd i zabrali nas z zaskoczenia... nie mogliśmy nic zrobić! Zabrali nasz najcenniejszy skarb: siłę życiową planety, pozostawiając ją na pewną śmierć. Kiedy światło zaczęło zanikać, pojawiły się cienie, które pożerały wszystko, co pozostało żywe. Aby uratować swój dom, trzeba stawić czoła swoim lękom i dotrzeć do starożytnej maszyny. 

 

Zadanie Cory nie będzie wcale takie proste. Żeby dotrzeć do Nasiona Życia, nasza bohaterka, a przy okazji my gracze, będzie musiała odnaleźć ślady dawnej cywilizacji Lumian. Przy okazji zmierzy się z wieloma tajemnicami, na jej drodze staną przeszkody, wielkie niebezpieczeństwa, ale i moc piękna ginącej krainy. Cora unikając cienia, w którym czai się zło, będzie mierzyć się z łamigłówkami, wypełniając to, co zostało jej przez los przeznaczone.  

 

Jej przeznaczeniem jest bowiem podróż do nieśmiertelności, zdobycie Nasiona Życia i w końcu stania się Pradawną, wiecznym stworzeniem, które ma moc tworzenia i niszczenia. Cora musi znaleźć w sobie odwagę, by stać się istotą boską i nieśmiertelną. Droga ku temu nie będzie jednak usłana różami. 

Seed of Life zadebiutuje na Steam w wersji na komputery osobiste PC w drugim kwartale tego roku.