Dzisiaj odbył się drugi dzień na targach Poznań Game Arena 2016. Jak organizatorzy poradzili sobie z pierwszym tak oblężonym dniem? O tym przeczytacie w tym artykule...
Po wczorajszym dniu, który wypadł naprawdę nieźle, przyszedł czas na pierwszy poważny test, jakim była sobota. Jak zatem organizacja spisała się wobec znacznie większej ilości odwiedzających? Moim zdaniem w tym roku dokonano postępu i wygoda dla zwiedzających była większa, ponieważ inaczej dobrano hale oraz zdecydowano się na lepsze rozłożenie atrakcji, co zapewniło odpowiedni balans pomiędzy każdą strefą.
Na oko wydaje się, że generalnie w tym roku zdecydowano się na przyznanie większej ilości miejsca na rzecz Poznań Game Arena 2016, dzięki czemu fani zdecydowanie częściej zaglądali do wszystkich hal w poszukiwaniu kolejnych atrakcji lub ciszy w spokojniejszych miejscach. Takie "zwiedzanie" mogło i zapewne było efektem tego, że w tym roku zabrakło mapek rozdawanych dla uczestników. Oczywiście można posłużyć się telefonem lub samodzielnie wydrukować, ale nie oszukujmy się, takich elementów nie może brakować na tak dużej imprezie...
Szczerze powiedziawszy, pomimo tego dosyć istotnego problemu, organizatorzy i tak nie wypadli tak słabo jak Sony, które po wielkim stanowisku z Playstation VR (i nie tylko) postanowiło w Poznaniu wystawić, uwaga - 4 stanowiskach ze swoimi goglami... Na szczęście Microsoft postanowił przyjechać do stolicy Wielkopolski wraz ze wszystkimi swoimi flagowymi tytułami (chyba nie było Battlefielda 1, ale głowy za to nie dam).
Tradycyjnie już, odbyło się także Stars 4 Fans, na którym było moje młodsze rodzeństwo. Z ich relacji wynika, że ta oddzielna (i dodatkowo płatna) impreza przypadła im do gustu, natomiast słabo wypadła organizacja oraz miejsce, które zwyczajnie nie było wstanie pomieścić takiej ilości ludzi.
Generalnie rzecz biorąc, poza brakami mapek/planu obiektu oraz dużymi kolejkami do miejsc z jedzeniem, trzeba przyznać, że dokonano niezłego postępu w kwestii zarządzania tak dużym tłumem. Gracze nie mogą narzekać na brak atrakcji czy problemy na pewnych kwestiach. Wciąż uważam, że PGA wypada blado w kwestii dużych gier przedpremierowych, jednakże tak chyba pozostanie. O tym jednak więcej napisze w tekście podsumowującym całe targi.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Było na prawdę super!