Super SSD w PlayStation 5 wzniesie szybkość i komfort na nowy poziom?

 

Podczas prezentacji Mark Cerny sporo czasu poświęcił dyskowi SSD, który w najnowszej konsoli Sony stanowi nie tylko bazę, ale także ma zagwarantować nam wiele zalet i naturalnych funkcji.

 

Jedną z nich ma być absolutnie kosmiczna szybkość wczytywania, dzięki której odpalanie gier ma następować w tempie dotychczas niewiarygodnym wręcz. O ile Xbox Series X ma zapamiętywać i odpalać gry w szybki sposób, o tyle PlayStation 5 ma gwarantować nam odpalanie gier błyskawicznie.

 

Tempo jest na tyle wysokie, że padają porównania bezpośrednie do Netflixa, gdzie włączenie filmu czy serialu odbywa się w mgnieniu oka (przy dobrym łączu i procesorze telewizora/aplikacji/komputera).

 

PlayStation podobno udało się osiągnąć tego typu szybkość, wokół której ma być nawet zbudowany cały marketing oraz promocja nowego sprzętu, który w ten sposób ma zapewnić nam nową jakość doznań i obsługi.

 

Kilkanaście dni temu pojawiły się nieco mniejsze pogłoski wskazujące, że interfejs ma oferować nam nawet podgląd właśnie na wzór wspomnianej platformy strumieniowej, co jedynie powiększa obecnie znaczenie tego porównania.

 

Japońska korporacja wykonała szereg działań, właśnie wokół dysku, w efekcie których sesje z grami mają być szybsze. W ten sposób gracze będą mogli spędzić więcej czasu ze swoim hobby za sprawą zwiększenia się możliwości prowadzenia mini sesji.

 

Tego typu elementów nie mogliśmy uzyskać w tej generacji, a funkcje typu rozpoczęcie grania w trakcie wczytywania nigdy realnie nie miały znaczenia po dwóch latach, tym razem może być nieco inaczej.

 

 

PlayStation 5 wydaje się być jeszcze bardziej konsolą i to nawet pomimo tego, że będziemy mieli do czynienia z podzespołami i architekturą jeszcze mocniej przypominającą klasyczny komputer osobisty. 

 

Przy takim ogólnym milczeniu działu Sony niestety wiele jeszcze nie wiemy, jednakże bez wątpienia postawienie na zwiększenie komfortu oraz szybkości obsługi może okazać się czymś, co będzie przyciągać uwagę wielu niedzielnych graczy.

 

Powrót do koncepcji "kupuję i gram"  może okazać się motywem absolutnie przebijającym wprowadzane w tej generacji rozwiązania, które zgodnie z zapewnieniami mają być dostępne dla wielu twórców na start, bez konieczności angażowania ich wolnego czasu.