Starsector to mały projekt indie studia Fractal Softworks, który cały czas powstaje wraz z całym swoim wszechświatem. Czy warto zainteresować się tą grą?
Z pewnością wielu z Was doskonale wspomina kosmiczne symulatory, w których toczyło się swego czasu niewyobrażalne starcia z wieloma innymi kosmicznymi najeźdźcami. Studio Fractal Softworks pozwala nam powrócić do tego magicznego klimatu za sprawą swojej nowej gry - Starsector.
Naszym zadaniem będzie przeprowadzenie operacji ratowniczych na obrzeżach tytułowego Sektora. Odległe sektory już czekają na nasze przybycie... jednakże na to samo liczą piraci. Możemy jednak skoncentrować się nie tylko na ratowaniu, ale także na rozpoczęciu kariery zawodowego łowcy głów.
Gra to klasyczna formuła Space-Combat z perspektywy 2D, która łączy w sobie ręcznie rysowaną grafikę wraz z wieloma efektami graficznym, w efekcie czego możemy obserwować efektowne starcia kosmiczne na dużą skalę.
Starsector wydaje się być naprawdę interesującą produkcją, która cały czas jest rozwijana, jednakże dziwne jest to, że twórcy wydają grę póki co jedynie na swojej stronie, a nie na przykład na Steam czy GOG. To może potencjalnie mocno zaszkodzić sprzedaży tej gry.
Ręcznie rysowane grafiki i to, że cały czas rozwijają Starsector sprawia, że mam ochotę przetestować giere :) Samym im będzie trudno narobić o sobie rozgłosu, na takim steam jest spora społeczność która zainteresowała by się ich projektem ale coś za coś musieli by zawrzeć współprace i część zysków oddać lecz sami raczej nie zarobią kokosów.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Ręcznie rysowane grafiki i to, że cały czas rozwijają Starsector sprawia, że mam ochotę przetestować giere :) Samym im będzie trudno narobić o sobie rozgłosu, na takim steam jest spora społeczność która zainteresowała by się ich projektem ale coś za coś musieli by zawrzeć współprace i część zysków oddać lecz sami raczej nie zarobią kokosów.