State of Play (SoP) w 9.5.19 r. zakończyło się niemalże dobę, temu w związku z czym zdecydowaliśmy się pokrótce zaprezentować Wam nasze krótkie podsumowanie.
Wczorajsze wideo rozpoczęło się od zwiastuna Monster Hunter World: Iceborne, czyli najnowszego, wielkiego dodatku do gry, który ma wprowadzić do rozgrywki nie tylko mroźny etap, ale także nową fabułę, potwory, narzędzia oraz kilka nowości w rozgrywce.
Potem odbył się klasyczny wstęp, który tak jak cała prezentacja była bardzo krótka i zaoferowała nam błyskawiczne przejścia do kolejnych materiałów....
Nadeszła chwila dla kolorowe, voxelowe oraz urocze i nawet kooperacyjne cudeńko w postaci Riverbond. Wielu graczy powinno wbrew pozorom prześledzić przyszłe losy tego tytułu, ponieważ może on nam zaoferować sporo przyjemnych i świetnie zaanimowanych walk, uzupełnianych wyjątkową muzyką.
O Predator: Hunting Grounds wspominaliśmy Wam dziś rano, w wielkim skrócie Predator będzie polał na grupę śmiałków lub to oni będą starali się dopaść bestię.
Podczas SoP mogliśmy zobaczyć po raz kolejny historię sir Daniela Fortescue, który poległ i... powrócił do życia bez gałki ocznej. Druga szansa może być tę właściwą do pokonania złego czarnoksiężnika. O MediEvil również szerzej wspominaliśmy rano.
Piękne i uroczo zaprezentowało się przyrodnicze AWAY: Survival Series, o czym jutro wspomni Wam Ola. Jeżeli pełna wersja gry faktycznie zaoferuje nam ciekawą rozgrywkę, taką grafikę oraz muzykę to doczekamy się bardzo przyjemnej propozycji.
Days of Play doczekało się przypomnienia w postaci specjalnego wydania konsoli PlayStation 4, które prawdę powiedziawszy nie robi żadnego wrażenia. Nudy....
Zakończenie było zaskakująco mocne, ponieważ zobaczyliśmy Final Fantasy VII Remake, które może zachwycić nas swoim zjawiskowym wręcz poziomem graficznym. Jeżeli tak faktycznie się produkcję prezentuje to doczekamy się bez wątpienia przepięknego hitu. Jeżeli nie jest to oczywiście jakaś dopakowana prezentacja.
Generalnie należy uznać tę edycję State of Play za udaną, choć nie wszystkie tytuły czy punkty zaprezentowały się w równie dobry sposób. Pomimo tego całość była udana, choć po raz kolejny nie doczekaliśmy się pełnej porcji hitów. Póki co jednak maj miał swoją lepszą edycję. Pytanie brzmi kiedy możemy się spodziewać kolejnego State of Play.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Jakoś nie przekonują mnie tego typu motywy ale kto wie może kiedyś spróbuje i zmienie zdanie.