Przyszłość bez chorób, zatrzymanie procesu starzenia się, wyeliminowanie głodu. Brzmi świetnie? Tak, ale jest jedno ale, które w swym przygodowym projekcie chce nam przybliżyć Dmitr Zagumennov.
Gra nosi tytuł: Supposedly Wonderful Future i jest przygodówką niezależną stworzoną przez jedną osobę, która przeniesie graczy w przyszłość do roku 2048, gdzie życie zdaje się być lepsze. Technologia, a co za tym idzie ludzkość się rozwija, nie ma wojen, bieda i głód już nikomu nie dokucza. Dzięki Wars and Unrest świat jest zjednoczony, a śmiertelne choroby już takie nie są. Problem w tym, że są ludzie, którym nie dane żyć.
Takim mężczyzną jest nasz bohater, dwudziestoparolatek o imieniu Michael, którego czeka rychły koniec. Ale nie musi tak być. W 2018 roku pojawia się tajemniczy człowiek, który twierdzi, że cofnął się w czasie, daleko w przyszłość, a Michael może do niego dołączyć. Warunkiem jest wykonanie pewnej pracy...
Jakie to jest zadanie? Tego dowiemy się w przygodówce, która łączy w sobie klasyczne rozwiązania wskaż i kliknij, przypomina RPG, a ilość tekstu i informacji do przekazania przywodzi na myśl interaktywną powieść.
Supposedly Wonderful Future to pięć rozdziałów oraz prolog, a przejście gry zająć ma około 8 godzin, w których mamy możliwość dostosowania opcji interfejsu i wyboru. Rozgrywce towarzyszy nastrojowa elektroniczna ścieżka dźwiękowa autorstwa niesamowitych artystów społeczności Creative Commons.
Projekt zadebiutuje na Steam w dystrybucji cyfrowej na PC, Mac i Linux 18 kwietnia w angielskiej wersji językowej.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Jakby mi ktoś podarował taką grę to bym się obraził.