Świnka przejmuje sesję motion capture dla The Last of US 2

Na minionych targach E3 w Los Angeles co prawda zabrakło słynnego już duetu z drugiej odsłony The Last of Us, Joela i Ellie. Jak tłumaczy się Neil Druckmann: uwierzcie nam, jesteśmy bardzo podekscytowani, aby wam pokazać kolejne przygody Ellie i Joela, ale w chwili obecnej najbardziej błyszczą Chloe i Nadine z dodatku do Uncharted: Zaginione Dziedzictwo.

 

Pomimo tego faktu ten sam dyrektor kreatywny, Neil Druckmann, potrafi przypomnieć wszystkim, że kolejna odsłona żyje, ma się dobrze i wkrótce przejmie stery. Tym razem zamieścił informacje o ostatniej sesji motion capture, w której główną rolę odegrała przyjazna świnka. Być może będzie miała do odegrania większą rolę albo po prostu Naughty Dog chce jeszcze większego realizmu nie tylko od ludzkich aktorów ale także od zwierzaków. Poza tym obecność świnki w studio wpływa podobno pozytywnie na morale ekipy tworzącej kolejną odsłonę The Last of Us.

 

 

 

Wcześniej współautorka scenariusza Halley Gross oraz aktorzy chwalili się zdjęciami z sesji na której to Halley siedzi na atrapie konia i trzyma w ręku zabawkową strzelbę. Co ciekawe w kadrze wyraźnie widać nieschowaną laleczkę niemowlę, którą to zapewne używano jako rekwizytu podczas kręcenia jakiejś sceny. Czyżby Ellie była w ciąży?