Alternatywne zakończenie, ukryte sekrety, znajdźki, steamowskie osiagnięcia. W ilości propozycji mających uatrakcyjnić graczom rozgrywkę, twórcy się prześcigają.
Tym razem ciekawe rozwiązanie zaproponowało studio The Fullbright Company, które w swojej najnowszej grze zatytułowanej Tacoma, której premierę mieliśmy 2 sierpnia, umieściło pewną specyficzną ciekawostkę, którą traktować można jak alternatywne jej zakończenie. Trzeba być tylko bardzo cierpliwym. Otóż okazuje się, że gra przechodzi się sama. Wystarczy, że ją włączymy i przez 9 godzin nie zrobimy zupełnie nic.
W grze, o której już wspominaliśmy klik, wcielamy się w przebywającą na stacji kosmicznej Amy Ferrier, która musi dowiedzieć się, co stało się z całą załogą tego obiektu. W tym celu wędrujemy po całej stacji, włączając odpowiednie hologramy i urządzenia. Pozostawiając grę samą sobie, po wyznaczonych przez deweloperów 9 godzinach pasek widoczny na dole w końcu zostanie uzupełniony, a my zobaczymy jej zakończenie.
Co myślicie o takiej ciekawostce, czekalibyście dziewięć godzin na sprawdzenie jakże nietypowego zakończenia rozgrywki? Dajcie znać w komentarzach :)
Zawsze to jakaś ciekawostka która sprawia, że gra wydaje się żywym światem który toczy się bez naszego udziału. Sądzę, że jak na taką ciekawostkę to szkoda 9 godzin, ja dałbym 25 no może pół godziny tak, że jak ktoś na ten czas odejdzie od gry i wróci to czekać go będzie małe ździwko po którym wizyta sobie ostatni zapis gry.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Takie smaczki zawsze uatrakcyjniają grę, nie ważne o czym jest i z jakiego gatunku. Ciekawy gest od twórców ;) :D