Dying Light to nie tylko świetna gra, ale to także bardzo ciekawa interpretacja motywów zombie, które od czasów pomysłu George'a Romero przeszły długą drogę
W ramach nowej aktualizacji wprowadzającej Zrzut #00 i Zrzut #01 otrzymamy nie tylko nowości związane z samą grą, ale także piękny hołd wobec Georga A. Romero, który zapoczątkował modę na zombie.
„Kiedy członkowie Techlandu skontaktowali się i zapytali, czy mogą upamiętnić mojego tatę w Dying Light poczułem się zaszczycony, bo jestem ogromnym fanem ich gry. Bardzo podoba mi się to graffiti. To piękny sposób na oddanie hołdu. Mam nadzieję, że wszyscy fani twórczości taty i mojej z przyjemnością odwiedzą to miejsce w grze i będą pamiętać, dlatego był on nazywany najniebezpieczniejszym żyjącym filmowcem” – komentuje Cameron Romero.
Takie rzeczy to coś naprawdę niesamowitego i naprawdę istotnego nie tylko dla graczy czy fanów, ale także dla całej popkultury, której korzenie rosną coraz bardziej i bardziej. Niebawem takie inicjatywy będą świetnym źródłem wiedzy dla młodych osób.
Należało się... co prawda i Dead Island i Dying Light jeszcze na mnie czekają... a konkretniej na nowy sprzęt także... to i tak tematyka jak dla mnie nieprzeciętnie epicka! Może nie powinienem się przyznawać, ale pamiętam jak za dziecka oglądałem w kółko na VHS "Noc żywych trupów" lub "Powrót żywych trupów" :D ;)
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Należało się... co prawda i Dead Island i Dying Light jeszcze na mnie czekają... a konkretniej na nowy sprzęt także... to i tak tematyka jak dla mnie nieprzeciętnie epicka! Może nie powinienem się przyznawać, ale pamiętam jak za dziecka oglądałem w kółko na VHS "Noc żywych trupów" lub "Powrót żywych trupów" :D ;)