The Division 2 wrażenia z Prywatnych beta testów gry - To będzie hit?

 

Wczoraj miałem okazję pograć około dwóch godzin w zamkniętą betę gry Tom Clancy's The Division 2 od Ubisoft. I muszę Wam powiedzieć, że wrażenie z rozgrywki mam bardzo pozytywne. Produkcja jest dostępna przez najbliższe trzy dni w trybie beta dla osób, które zakupiły grę przedpremierowo. Pomimo tego, że "Dywizja" jest grą sieciową to trzeba pamiętać,  że inni gracze nie są potrzebni do dobrej zabawy,  bo w tej produkcji najważniejsza jest fabuła. PVP to ten najsmaczniejszy kawałek, którego nawet nie przetestowałem.

 

Fabuła to kontynuacja historii z pierwszej odsłony, ale dziejąca się na innym terenie, czyli w mieście Waszyngton. Akcja osadzona została wiosenną porą,  w odróżnieniu od zimowego Nowego Yorku. Taki krok umożliwił rozwinięcie skrzydeł oprawie graficznej, która wygląda rewelacyjnie. Ilość detali,  które są w mieście, czasem aż przytłacza gracza, jednocześnie nie odbierając widokom imponującego charakteru. Postapokaliptyczny klimat potrafi oczarować, a jednocześnie nie brakuje w nim najmniejszych szczególików pokroju szczurów przechadzających się tu i ówdzie czy innego typu detali, które poruszane są przez wiatr.

 

Co do mechaniki, ta w "Dwójce" ma podobny charakter do "Jedynki", przy czym pojawiły się zmiany i nowości. Zarządzanie postaciom zostało lekko przeprojektowane,  przez co udało się uzyskać w tej kwestii większą głębię i rozbudowanie. W tym momencie nie mogę o tym powiedzieć zbyt wiele, ale przy okazji pełnej wersji postaram się Wam dokładnie przedstawić zmiany oraz różnice. 

 

Poruszanie się oraz oddawanie strzałów w trakcie walki nie dopracowano w skali szczegółów, lecz w przypadku posiadania doświadczenia z marką poczujecie się "jak w domu". Poprzednio był to spory atut i tak będzie również tym razem.

  

Ponieważ grałem tylko dwie godziny, nie mogę się podzielić pełną ekspresją z gry, ale jest w niej wiele smaczków, które na prawdę pokazują, jak wiele pracy zostało włożonych w ten projekt. Jednym z takich fajnych smaczków jest efekt związany z oberwaniem granatem hukowym, gdy nasza postać może się cały czas poruszać, ale nie odbywa się to zgodnie z naszymi poleceniami. W tym momencie system jest odrobinę losowy i sprawia, że także oddawanie strzałów nie jest dokładne. To tylko jeden z dowodów na to jak wiele serca włożyli deweloperzy, gdyż chciało im się pracować nad licznymi detalami, co bywa ważne. Drugą rzeczą, która dodaje, takiego mojego dużego plusa i ciekawy smaczek w rozgrywce, który bardzo mi się spodobał,  to wszelakie odgłosy czy to tłuczonego szkła czy też strzelania. Wszystkie są one tak wyraźne i naturalne, że dają bardzo dobre wrażenia podczas grania i bardzo dobrze przenoszą feeling grania do świata realnego, jednocześnie stanowiąc istotny element walki i skradania się.

 

 

Sama w sobie oprawa graficzna stoi w grze na wysokim poziomie, za co odpowiadają nie tylko liczne detale, ale także spora dawka efektów świetlnych, cząsteczkowych czy gra cieniami. Te razem składają się na świetne i realistyczne oddanie rzeczywistości, która uległa mocnym zmianom. Ogół świata przedstawionego jest na tyle dobry, że nie ma się do czego przyczepić. Zresztą najlepiej jest to zobaczyć na wysokich i bardzo wysokich detalach....

 

Po tych dwóch godzinach grania mogę stwierdzić, że na pewno z wielką przyjemnością będę grał w pełną wersję Tom Clancy's The Division 2, ponieważ już te zamknięte beta testy okazały się świetne i nieźle nakręciły mnie na rzeczywistość przedstawioną oraz ogólny zarys opowieści. Wstępnie mogę Was serdecznie zaprosić na wycieczkę do Waszyngtonu, ponieważ zabawa zapowiada się ekscytująco.