Playerunknown's Battlegrounds bije rekordy popularności ale w tym całym miodzie jest też i spora łyżka dziegciu. Z każdą nową aktualizacją, na firmę PUBG Corporation wylewa się fala hejtu.
Pod większością postów o implementowanych nowościach można przeczytać nie wybredne komentarze. Jednak jednym z zazwyczaj powtarzanych jest po prostu „fix your game” (naprawcie swoją grę). Firma próbuje wybrnąć z tej sytuacji i na chwilę obecną ogłosiła pilotażowy program pod nazwą FIX PUBG, a nawet stworzyli powiązaną stronę internetową. Twórcy mają zamiar wyeliminować błędy techniczne, które są obecne w grze od czasu Wczesnego Dostępu i tym samym umożliwić wreszcie fanom normalną rozgrywkę.
Kampanię zaplanowano na kilkanaście miesięcy, a prace rozpisane są aż do października. Zobaczyć można między innymi, że w grę wchodzi optymalizacja postaci i efektów, a także usprawnienie serwerów, ulepszenie kodu sieciowego oraz mnóstwo mniejszych i większych bugów, które stanowią lwią część wszystkich błędów i wypaczeń rozgrywki.
Biorąc pod uwagę, że kiedyś Ubisoft wykonał podobny zabieg w Rainbow Six: Siege (Operation Health), możemy być pewni, że społeczność znowu będzie podzielona co do jakości napraw tak samo jak po wspomnianej operacji zdrowie. Autorzy PUBG obiecują usunąć ogromną liczbę błędów i dodać sporo poprawek ale czy im się to uda tylko czas pokaże. Jednego jestem pewien, w najbliższym czasie może zabraknąć nowych dodatków i rozszerzeń.
Czy to wyjdzie na dobre grze okaże się to niebawem w trakcie publikacji pierwszych łatek z programu FIX PUBG. Trzymajmy więc mocno kciuki i oby programiści tym razem przyłożyli się do pracy bo inaczej nic z tego dobrego nie wyjdzie.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Nie czuje tego fenomenu w wyimaginowanym swiecie. JEsli chodziloby sie po realnych lokacjach to co innego :)