Ultimate Fishing Simulator pojawiło się we Wczesnym Dostępnie Steama!

 

Nowy symulator zgodnie z planem ma zadebiutować na w okolicach maja, bądź czerwca 2017 roku, ale do tego czasu deweloperzy będą pracowali nad nową zawartością oraz elementami, które wymagają jeszcze poprawy oraz ostatnich szlifów. Ponadto zapowiedziana (wstępnie) została kwestia kolejnych wydań, które mogą trafić na Xbox One, Playstation 4 oraz Nintendo Switch. Data premiery była by jednak dosyć odległa, ponieważ mówimy w tym przypadku o przełomie 2018 i 2019 roku. 

 

- Ultimate Fishing Simulator to gra stworzona przez pasjonatów będących jednocześnie doświadczonymi twórcami. W porównaniu do konkurencyjnych produkcji wyróżnia się grafiką oraz unikalnym i obecnie najbardziej zaawansowanym systemem fotorealistycznej wody na silniku Unity – to nasz autorski Ultimate Water System. Co ważne, gracz może też korzystać z bardzo rzadko spotykanych w symulatorach technik łowienia – chodzi np. o metodę gruntową, muchową oraz wędkarstwo morskie. Nie zabraknie też oczywiście np. widoku z perspektywy przynęty. Bardzo istotną rolę odgrywa system dynamicznej zmiany pogody w cyklach dobowych. Na dokładkę gracze otrzymają możliwość tworzenia własnych łowisk oraz sprzętu wędkarskiego – stwierdził CEO Ultimate Games, Mateusz Zawadzki.

 

Obecnie dostępna wersja zawiera większość zawartości, która stanie się znaczą częścią składową pełnej i ostatecznej wersji gry. W tej chwili prace prowadzone są nad takimi rzeczami jak łowienie pod lodem czy tworzenie własnych łowisk. Wczesny Dostęp otwiera przed nami sporo zabawy zarówno w trybie dla pojedynczego jak i wielu graczy. 

 

 

Deweloperzy zdecydowali się wprowadzić do gry kilkadziesiąt gatunków ryb, rozpoczynając od tych najmniejszych na największych i najciekawszych okazach kończąc. Ponadto w rozgrywce będziemy mogli posłużyć się kilkoma typami łodzi (na otwartych wodach) lub będziemy mogli spędzić trochę wolnego czasu w 7 lub 8 wyjątkowych miejscach na całym świecie. Każde z nich będzie unikatowe ze względu na swoją charakterystykę przyrodniczą oraz specyficzny ekosystem. W zespole znajdziemy prawdziwych fanów wędkarstwa, który włożyli całe swoje serce w każdy najdrobniejszy element tego hobby. 

 

- Pracując nad Ultimate Fishing Simulator, stale korzystamy ze wsparcia doświadczonych wędkarzy. Część naszego zespołu to również prywatnie zapaleni wędkarze. Postawiliśmy sobie za cel stworzenie nie tylko realistycznych tekstur, ale też zwiększenie realizmu poprzez inne elementy. W efekcie dla każdego gatunku ryb indywidualnie dostosowaliśmy, opierając się na zebranej wiedzy specjalistycznej, parametry przynęt. W praktyce więc na pewno nie uda się marlina złapać na kukurydzę. Bardzo duże znaczenie odgrywa również system zmian pogody. Takie zmiany mają w rzeczywistości bezpośrednie przełożenie na ciśnienie i tym samym zachowanie ryb. Podobnie jest w naszej grze – wiatr wpływa na wielkość fal, deszcz odbija się na wodzie, itp. Niektóre rzeczy wymagają od nas wtedy większego skupienia się na przynęcie, bo np. spławik będzie gorzej widoczny podczas dużych fal – wyjaśnia Mateusz Zawadzki.

 

 

Ważnym aspektem Ultimate Fishing Simulator jest tryb wieloosobowy, który w chwili obecnej koncertuje się na dwóch trybach - First Catch (kto pierwszy złowi złotą rybkę) oraz Total Weight (największa łączna waga złowionych). Każdy z nich oferuje zupełnie inną zabawę oraz doznania wprost z rzeczywistych łowisk. Co jest równie istotne to statystyki, których ilość zdecydowanie może nas zachwycić i sprawić zwyczajny powód do dumy. Pełna wersja zaoferuje nam również specjalne czasowe wyzwania czy turnieje dla wielu graczy. 

 

- Jednym z naszych priorytetów, poza rozwijaniem trybów multiplayer, są również elementy pozwalające na tworzenie własnych map oraz przedmiotów. Kreator łowisk pozwoli na stworzenie takiego miejsca całkiem od podstaw – z doborem odpowiednich gatunków ryb i pory roku włącznie. Możliwe będzie także tworzenie np. własnych zanęt czy sztucznych przynęt. To propozycja skierowana głównie do graczy lubiących samemu kreować rzeczywistość. Swoimi dziełami będzie można oczywiście dzielić się z innymi – dodaje Mateusz Zawadzki.