Wevaing Tides, przygodowa gra platformowa akcji z nową, choć dalej wstępną data premiery. Nieco szczegółów na temat mechaniki gry

 

Po raz kolejny pandemia Covid19 pokrzyżowała plany deweloperów tworzących grę. Tym razem z powodu koronawirusa opóźniona zostanie data wydania niezależnej przygodowej gry akcji z elementami platformowymi o tytule Wevaing Tides, stworzonej przez studio Follow the Feathers.

 

Przeczytaj również: Weaving Tides, kampania na Kickstarterze ruszy pod koniec kwietnia 

 

Praca zdalna i związane z nią utrudnienia zmusiły niezależne studio Follow the Feathers do przesunięcia daty premiery Weaving Tides, która miała zadebiutować jeszcze w tym roku. Tymczasem z powodu pandemii premiera gry została przesunięta na początek przyszłego roku. Na razie nie znamy konkretnej daty jej premiery.

 

Wiemy natomiast, że twórcy, choć pracujący zdalnie, dzielnie umieszczają w swoim projekcie nowe mechaniki, które tym razem zechcieli nam nieco przybliżyć. Jednym z ważnych elementów rozgrywki będą stacje mandalowe, którą są rozszerzeniem puzzli łączących kropki - zwanych wzorcami vivre, które wcześniej pojawiły się w grze. Za pomocą stacji mandali mnożymy wstęgę Tkacza. Dodatkowe wstążki odzwierciedlają ruchy gracza i docierają do obszarów poziomu, które w innym przypadku nie byłyby dla niego dostępne.  Stacja mandalowa otrzymała także zupełnie nowy wygląd.

 

Jak działa owa stacja? Po przymocowaniu wstążki do dużego pączka kwiatowego otwiera się ona i odsłania szpulkę z przędzy, która się zwija i kurczy im bardziej zużywa magiczną wstążkę mandalową. Wyznaczone punkty są również otwarte tylko wtedy, gdy stacja jest aktywna i wstążka jest przymocowana do Twojej Tkaczki.