redakcja | 16 października 2024, 10:00
Według nieoficjalnych informacji, nadchodzący czwarty sezon Wiedźmina może przynieść znaczącą zmianę obsady, co wywołuje różnorodne reakcje wśród fanów. Źródła, takie jak Redanian Intelligence, sugerują, że postać Vesemira, mentora Geralta z Rivii, powróci w nowym sezonie, ale już bez dotychczasowego aktora, Kima Bodnii. Choć Vesemir pojawia się tylko raz w książkach, jest kluczową postacią w uniwersum, szczególnie dzięki grom i filmowi animowanemu "The Witcher: Nightmare of the Wolf".
Przeczytaj także:
Choć nie wiadomo jeszcze, dlaczego Bodnia nie powróci do swojej roli, reakcje fanów na tę wiadomość są mieszane. Wielu z nich uważa, że aktor doskonale wcielał się w postać Vesemira. Jeden z fanów napisał:
"Mieli idealnego Vesemira i to stracili."
Z kolei inny fan wyraził swoje rozczarowanie słowami:
"NIEEEE, straciliśmy Vesemira!"
Jednak nie wszyscy są niezadowoleni z tej zmiany. Część widzów uważa, że Bodnia nie oddawał w pełni ciepłej energii Vesemira, jaką można znaleźć w książkach i grach. Jeden z użytkowników napisał:
"Nie przeszkadza mi to, bo nie czułem, żeby jego Vesemir był taki, jak w książkach."
Niektórzy fani zastanawiają się, dlaczego produkcja postanowiła przywrócić Vesemira na ekran, skoro jego rola w książkach jest ograniczona. Jeden z nich pyta:
"Dlaczego tak bardzo zależy im na powrocie tej postaci, skoro Vesemir pojawia się tylko w jednej książce?"
Pomimo kontrowersji, inni są bardziej obojętni wobec tej zmiany. Część fanów nie czuła silnego związku z interpretacją postaci przez Bodnię, a nawet wyraża ulgę, że postać zostanie odegrana przez innego aktora.
Czwarty sezon "Wiedźmina" będzie pierwszym, w którym Liam Hemsworth wcieli się w postać Geralta, zastępując Henry'ego Cavilla. Powrót do swoich ról potwierdzili także Anya Chalotra (Yennefer), Freya Allan (Ciri) oraz Joey Batey (Jaskier). Seria ma zakończyć się po piątym sezonie.
Kim Bodnia, znany z roli Konstantina Wasiliewa w "Killing Eve", pojawił się także w filmie "Young Woman and the Sea" u boku Daisy Ridley, a jego najnowszy projekt to sportowy dramat akcji "F1".
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: informacje prasowe
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu