2K zszokowało świat prezentują cenę bazową NBA 2K21 w cenie 69 dolarów. Analitycy przewidują, że kolejne gry także ruszą z 10 dolarami podwyżki!
Wydawca, który w ostatnich latach doczekał się bardzo, bardzo dużej krytyki za swoje działania... z resztą często społeczność bardzo słusznie punktowała tę firmę. Z racji, że zarabia ona naprawdę wiele to zupełnie przestała się tym przejmować, dokonując niektóre kolejne działania w wyjątkowo bezczelny sposób czego był przykładem chociażby NBA 2K20 oraz mechanizmy, które przez fanów zostały uznane za przeniesienie jeden do jeden gry.
Tym razem firma zdecydowała się podnieść cenę za NBA 2K21 z poziomu 59 na 69 dolarów (dla wersji na konsole nowej generacji), przy okazji dzieląc się oświadczeniem z pushsquare, w skrócie uzasadniającym, że firma postarała się uczciwie wycenić swoją pracę włożoną w tytuł. Najwyraźniej decyzja ta zapadła jakiś czas temu oraz będzie częścią składową strategii wydawcy na przyszłą generację.
Błyskawiczne analizy...
Analitycy od razu rozpoczęli do analiz w ramach których określili, że tego typu podwyżka nie jest tak duża jak miała ona miejsce chociażby w przypadku sceny filmowej. Niemniej nieco brakuje w działaniach jasnego odniesienia się do wyższej ceny biletów względem gier w dniu premiery oraz w dłuższej perspektywie.
Eksperci analizują, że być może nie wszyscy zdecydują się poczynić podobny krok, jednakże zapewne flagowe propozycje z segmentu AAA, a do takich należy bez dwóch zdań NBA 2K, mogą obcować podstawowo właśnie na poziomie dodatkowych 10 dolarów. Czy to dotknie także nas, graczy w Polsce?
Zdecydowanie dotrze to także i do nas, a być może nawet natychmiast ze światowym trendem w wyniku czego tytuły premierowo mogą być dostępne w cenach 299 złotych co będzie podchwytliwym krokiem marketingowym. Zapewne już z wielu z Was uznaje prób 300 złotych i więcej za zdecydowanie zbyt wysoką kwotę, wobec czego "zejście" o złotówkę może stać się standardem na kolejne lata.
10 dolarów doprowadzi do szczytu kryzysu branżowego?
Powiedzmy sobie jednak szczerze, że dla takich rynków jak nasz może to być początek kryzysu sprzedaży gier, które w przypadku propozycji cyfrowych nie mogą liczyć również na odsprzedaż czy pożyczenie.
Z drugiej strony może to być także szansa dla naszych ekip, które będą mogły korzystać z niższych budżetów produkcyjnych (dopóki chociażby sztucznie nie zostanie w Polsce podwyższona cena zużycia prądu) oraz dla niezależnych ekip, które zajmą się produkcją mniejszych projektów dostępnych za dostrzegalnie niższe kwoty.
Które firmy mogą niebawem podwyższyć ceny?
Jakie firmy mogą pójść za 2K? Naturalnie do głowy wpada nam Activision ze swoim cyklem Call of Duty, należące do nich Blizzard Entertainment być może także zaoferuje za tyle Diablo IV. Zapomnieć nie możemy również o chociażby innych sportowych skojarzeniach takich jak FIFA 21 czy kolejna odsłona, być może Warner Bros. czy Bethesda, wobec swoich problemów także postawią na dodatkowe potencjalnie około 40 złotych zysków ekstra. To właśnie za nimi mogą podążać kolejne studia....
Szybko idzie....
Dopiero co Jim Ryan przebąkiwał o konieczności zmiany strategii produkcji oraz budżetów, jednakże sytuacja znacząco nabiera tempa, nie wspominając chociażby o mikrotransakcjach czy lootboxach, których przecież nie brakuje. A sam Xbox Game Pass czy Origin Access Premier mogą nie wystarczyć do zagospodarowania zarówno producentów i wydawców jak również społeczności oraz ich budżetów domowych.
Nowe gry od dawna są przewartościowane bo gdzie te czasy co grę można było kupić nową za 100 zł ? Piwo cały czas w sklepie kosztuje 2zł a gry poszły o ponad 100 procent do góry przez ostatnie 10 lat.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Nowe gry od dawna są przewartościowane bo gdzie te czasy co grę można było kupić nową za 100 zł ? Piwo cały czas w sklepie kosztuje 2zł a gry poszły o ponad 100 procent do góry przez ostatnie 10 lat.