Microsoft prezentuje zalety Xbox Velocity Architecture, jednocześnie łącząc Xbox Game Pass z Project xCloud!

Gigant z Remond w swoim stylu zdecydował się zapowiedzieć na co będzie stawiał w najbliższych miesiącach, jednocześnie wskazując co będzie istotne.

Pierwszą rzeczą jest zapowiedź, że firma będzie się starać w pełni kontrolować komentarze, wypowiedzi oraz opinie, dążąc do walki z szeroko rozumianym tak zwanym hejtem czy też nękaniem. Poza ogólnikami nie ma żadnego wskazania co zamierzają zrobić.

Phil Spencer zapowiedział, że za sprawą 12 teraflopów będziemy mogli liczyć na 120 klatek na sekundę czy też sprzętowy ray tracing w Xbox Series X, przy czym... jak już wiemy Assassin's Creed Valhalla może nie być odpalany w dobrym trybie w 60 klatkach na sekundę.

Kontynuowana będzie strategia udostępniania gier kreowanych przez Xbox Game Studios w dniu premiery w ramach abonamentu Xbox Games Pass, a przez "kilka najbliższych lat" możemy liczyć na kompatybilność pomiędzy Xbox One, a Xbox Series X.

Wsteczna Kompatybilność tym razem obejmie aż cztery generacje, włączając w to także kontrolery z ósmej i dziewiątej generacji! Potwierdzono po raz kolejny, że w ramach Smart Delivery zawsze możemy liczyć na najlepsze wydania bez dodatkowych kosztów.

Interesującym dodatkiem ma być sprzętowa, przyspieszona dekompresja dzięki której czasy pobierania i zapotrzebowanie na wolną przestrzeń znacząco się zmniejszą, zwiększając komfort graczy przy okazji wielu czynności.

Dzięki interfejsowi API DirectStorage, programiści uzyskają większą kontrolę w dziedzinie ustalania priorytetów, dzięki którym opóźnienia znacząco się zmniejszą, co w połączeniu z Sampler Feedback Streaming (SFS) dostarczy nam lepszą jakość graficzną oraz ominięcie niektórych dotychczasowych problemów. Ma to być jedną z przewag Xbox Series X.