Zapowiedź rebootu Silent Hill na PS5 w maju? Czemu miałoby to sens?

 

Najnowsze plotki bazują na materiałach zgromadzonych dotychczas oraz na pierwszych działaniach w sieci celem zabezpieczenia poszczególnych informacji.

 

Dzięki umowie Sony i Konami, Ci pierwsi będą mogli liczyć na ekskluzywność "lekkiego" rebootu, mającego zagwarantować nam odświeżenie klasyka, nieco rozwijając rozgrywkę.

 

Rewolcji spodziewać się nie możemy, a przecież czymś takim miało być Silet Hills od Hideo Kojimy. Podobno od pewnego czasu Sony Japan opracowuje tytuł czerpiący wielkimi garściami z oryginału.

 

 

Proces produkcji, co można wynieść z kontekstu, przypomina chociażby Resident Evil 2 (2019), gdzie zdecydowano się mocno odświeżyć klasyka, dostosowując go nieco do współczesnych warunków.

 

Dziwić może sugestia, że ujawnienie tego tytułu miałoby się odbyć w przyszłym miesiącu, gdyż nic nie wskazywało na to, aby Sony miało w tym czasie organizować swoje show z grami.

 

Czemu wczesne ujawnienie Silent Hill miałoby sens? Otóż było by to pokazanie, że marka pamięta o swojej przeszłości, co wcześniej udowadniał chociażby Crash, jednakże tym razem możliwe by było przenesienie nowej części także na komputerach osobistych, bez większego narzekania.

 

Ponadto jeżeli faktycznie umowa dopiero jakiś czas temu została ostatecznie podpisana, to spodziewać się możemy co najwyżej odświeżonej animacji (na przykład startowej) lub czegoś rozwijającej zajawki projektu.

 

 

Gdyby najnowsza gra Kojima Productions, a przecież ma nią być także horror, to idealnie byłoby po takiej zapowiedzi zachwyconych gdyby wiedziała, że w międzyczasie doczeka się innego horroru z wysokim budżetem oraz zachwycającą oprawą wizualną.

 

Przedstawienie takiej karty wyśmienicie pokazywałoby czego się można spodziewać na PlayStation 5 - nowe odświeżenia legendarnych gier wraz z debiutami zupełnie nowych, ekscytujących marek.

 

Jeżeli jakieś gry mogą pobudzać wyobraźnie oraz zachęcać do dłuższego interesowania się daną konsolą, to jest to właśnie Silent Hill, nie mające niestety ostatnio zbyt dobrej passy.