Kiedykolwiek czułeś się uwięziony w swojej pracy? Samotny? Otoczony przez hordy mutantów? Możemy Ci to zagwarantować, bo życie na Marsie wcale nie jest łatwe.
Na szczęście dla Ciebie, Solstice Chronicles: MIA zamienia Cię w prawdziwą maszynę do zabijania z tonami broni, ale też wytęży Twój umysł i zagarnie go dla siebie. Nowy trailer pokazuje podróż bohatera z gadającym dronem i w gruncie rzeczy to tyle. Widać też behemota oraz działanie jakiegoś ładunku wybuchowego. To co przyciąga to gadka z dronem i wspomnienia protagonisty, a to, że pamięta taką czy inną walkę i nagłe zaskoczenie, że zaraz coś wyskoczy na niego bo okazuje się, że to tylko zwiastun.
No ale jak to bywa w takich produkcjach dobra zupa gotuje si e sama. Do tej zupy wystarczy wrzucić jedną zainfekowaną marsjańską kolonię, wkurzającego, gadającego drona oraz hordy, powtarzam hordy niemiluchów. Mutanci bynajmniej nie mają zamiaru się przytulać więc o pieszczotach możesz zapomnieć. Problem na początku w tym, że jako pracownik biurowy musimy szybko uporać się z obsługą broni, drona i mutantów.
Jak to mówią kolejny ciężki dzień w biurze, ale ten zaczął się inaczej niż zwykle. Solstice Chronicles MIA to strzelanka widziana z rzutu izometrycznego gdzie każda broń zabija tak samo jak dron. Wszędzie zawsze zrobi się bałagan i kałuże krwi. Wszystko to już 26 lipca podane na talerzu nam zostanie.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Inspirowane Doomem. Jak będzie klimat i rzeźnia to przetestuje.