Tamer Adas | 25 czerwca 2022, 23:55
Zapraszamy do najnowszej recenzji, w której przyglądamy się bungee dla myszki: Xtrfy B4 Retro. Na co można liczyć w przypadku tego efektownego modelu z wyrazistą podstawą oraz elastycznym ramieniem?
Za sprawą uprzejmości przedstawicieli Xtrfy w ostatnim czasie mieliśmy okazję zapoznać się i przyjrzeć się bliżej bungee: Xtrfy B4 Mouse Bungee. Niepozorną propozycję otrzymaliśmy w wydaniu retro, które prezentuje się naprawdę atrakcyjnie. Czy jednak sam wygląd wystarcza? Co charakteryzuje jeszcze ten model? Dlaczego warto się nim zainteresować? Odpowiedzi postaramy się Wam udzielić w poniższym wpisie z oceną, do którego Was zapraszamy!
Xtrfy tradycyjnie w ramach linii retro odnosi się do klasyków branży komputerowej, oferując wyjątkowe urządzenie w zasadzie już na etapie opakowania. Jasny kartonik doczekał się szerokiego wykorzystania szarości, przebijanych zdjęciem urządzenia oraz pięciokolorowymi paskami. Zwieńczeniem są dodatkowe oznaczenia oraz efektownie prezentujące się napisy, stylizowane na wygenerowane w staroszkolnym wyświetlaczu, bazującym na dużych pixelach. Po bokach znajdziemy najistotniejsze dodatkowe dane oraz grafikę, co uzupełnia się z tyłem, gdzie ładnie wyeksponowano między innymi faktyczny rozmiar.
We wnętrzu znajdziemy dobrze wykonane, plastikowe opakowanie, nieźle utrzymujące poszczególne elementy na miejscu. Baza znajduje się na środku z dodatkowym zabezpieczeniami, na tyle umieszczono gumowe (ale wzmocnione u spodu) ramię, naklejkę z logiem producenta oraz instrukcję z gwarancją producenta. Zestaw podstawowy, ale oferujący wszystko, czego faktycznie potrzebujemy.
Całość jest prosta, ale to właśnie jest jedna z zalet tego modelu jako takiego. Otrzymujemy dostęp do spójnej konstrukcji z łatwym montażem oraz możliwościami wielokrotnego wykorzystania zestawu zabezpieczającego. W ten też sposób zyskujemy wysokiej jakości bazę, z efektownym, stylizowanym na odbijające się diamentowym wytłoczeniem. Na prawym skrzydle efektownie prezentuje się czarne logo producenta, niemniej… to szara kolorystyka z ładnym, czerwonym wykończeniem ramienia robi wrażenie. Czarny, ciężki spód doczekał się uzupełnienia gumą, która naprawdę stabilnie się przykleja do stołu, świetnie realizując się w najistotniejszych obowiązkach.
Nieco gorzej radzi sobie mały haczyk na przewód z tyłu, który… trochę zbyt mocno przylega i za słabo się rozsuwa na nasze żądanie. Niestety gdy chcemy na chwilę przewód wyciągnąć, czynimy to z problemem i przekonaniem, że może to pewnego razu skończyć źle. O niebo lepiej spisuje się ramię, które nie tylko efektownie się prezentuje, ale także doskonale realizuje zadania. Z jednej strony u góry jest ciasno, ale spokojnie i bez problemu umieścimy we wnętrzu kabel. Stojący dół doczekał się wypełnienia, dzięki czemu całość dobrze się osadza, nie wypada oraz gwarantuje dobrą wysokość bez względu na to jak blisko/daleko znajduje się bungee od myszki.
B4 prezentuje się i funkcjonuje świetnie, w zasadzie jedyne co można tej propozycji zarzucić to fakt, że jest to jedynie fizyczna pomoc. To Bungee NIE dysponuje żadnymi gniazdami USB, ograniczając się do analogowego działania. To nie musi być problem, zwyczajnie musicie wiedzieć, czy chcecie wyposażyć się w tego typu propozycję, czy też szukacie innego modelu, oferującego dodatkowo funkcję huba ze portami na, chociażby pendrive’a.
B4 od samego początku sygnalizuje, że mamy do czynienia z peryferium o określonej wadze i jej balansowi, stabilnie utrzymuje swoją pozycję, jednocześnie mocno trzymając przewód. W ten sposób możemy swobodnie dobrać sobie najbardziej odpowiadającą długość wraz z zapasem. Ten zdecydowanie warto zabrać i zachować, aby w kryzysowej sytuacji, nie zostać skazanym na konieczność ciągłych popraw. Próba szybkiego pociągnięcia może się udać, ale w dłuższej perspektywie jedynie naruszy dobrze funkcjonujący system i jego składowe. Przewód od samego początku mocno został osadzony, co w razie chęci wysunięcia go może być małym problemem. Gdy dodamy do tego także kompaktowy rozmiar, otrzymujemy potencjał do wygodnej pracy nawet na małych przestrzeniach.
Podczas dynamicznej rywalizacji w szalonym Apex Legends czy e-sportowych CS-ie: GO lub League of Legends, mogłem swobodnie operować, pod warunkiem wcześniejszego zapewnienia sobie dodatkowej długości przewodu. W innym przypadku możemy wypaść z tempa zabawy, w razie konieczności wprowadzenia do tego aspektu małej zmiany. Żadnych kłopotów nie miałem jednakowo podczas śmigania w Evil Dead The Game czy znacznie spokojniejszej zabawy z Total War Warhammer III. Wszędzie mogłem liczyć na stabilność oraz swobodę, oferowaną przez bungee jako takie. W zasadzie Xtrfy udało się zrealizować główne zadanie bez żadnych kłopotów czy niedociągnięć.
Po Bungee od Xtrfy od samego początku możemy poczuć, że konstrukcja i jej projekt były długo analizowane oraz konsultowane. W najistotniejszych zadaniach B4 doskonale realizuje swoje zadania, można by wręcz rzecz, że wzorowo. Mały zawód mogą odczuć osoby, które poszukują propozycji z dodatkowymi portami (na przykład) USB, ponieważ mamy tu do czynienia z analogową konstrukcją. Ze swojego zdania jednak Xtrfy B4 spisuje się wyśmienicie, oferując dodatkowo efektowny design, mogący się doskonale dopasować do naszego biurka czy całego zestawu peryferiów. Dobra stabilność, spore gumki u spodu, mocny “uchwyt” kabla oraz liczne szczegóły składają się na znakomitą całość, dostępną za dobre pieniądze. Za mniej więcej 56 złotych możemy liczyć na jakość i satysfakcję z wielu sesji z ulubionymi produkcjami.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu