W lesie dziś nie zaśnie nikt niespodziewanie dostępny na Netflix

 

Sytuacja na świecie związana z pandemią koronawirusa jest niezwykle dynamiczna i wpływa nie tylko na życie codzienne, na pracę wielu z nas, ale także na światowe i polskie kino. Wiele filmów ma już przesuniętą datę premiery, a niektóre z nich wcale nie obejrzymy na wielkim ekranie. Kino przenosi się zatem na platformy streamingowe. Dzieje się tak między innymi na Netflix, na którym sytuacja też staje się coraz bardziej dynamiczna. Z jednej strony platforma obniża jakoś streamingu przez wspomniany wirus i za duże obciążenie w sieci, a z drugiej strony zaskakuje premierami, przenosząc kinowe debiuty, które się nie odbędą, na swoją platformę. 

 

Zaginione dziewczyny od Netflix, prawdziwa historia na zwiastunie 

 

Tak też się stało z pierwszym polskim slasherem W lesie dziś nie zaśnie nikt, który miał mieć premierę 13 marca. Ta się oczywiście nie odbyła, ale to nie znaczy, że filmu nie obejrzymy. Otóż krwawy horror  twórców Placu zabaw i Ataku paniki, Bartosza M. Kowalskiego, według scenariusza Bartosza M. Kowalskiego i Mirelli Zaradkiewicz właśnie zadebiutował na platformie Netflix.  

 

Trochę z zaskoczenia mamy zatem na Netflix nową polską premierę, filmu, który opowiada przerażającą historię grupy młodzieży i ich opiekunów,  uzależnionych od Internetu i wynalazków współczesności, która rozpoczyna formę terapii, na leśnym obozie. Pozbawieni swoich telefonów i dostępu do netu, mają się integrować, szukać zupełnie innego hobby, innych zajęć. Problem w tym, że w historia zatacza koło i to co wydarzyło się lata temu, tragedia bliźniaków, które w lesie natrafiły na tajemnicze znalezisko, odbija się teraz echem na nastolatkach na wspomnianym obozie. Tajemnicze zło stopniowo pozbawia ich życia.  

 

W lesie dziś nie zaśnie nikt jest już dostępny na Netfix.