Ash of Gods doczekało się zwiastuna fabularnego oraz sporej ilości informacji dotyczących obiecująco zapowiadającego się turowego RPG-a!
Ash of Gods to turowa gra RPG tworzona przez Aurum Dust, która ma zaoferować graczom nie tylko przyjemną i rozbudowaną rozgrywkę, emocjonującą oraz wciągającą fabułę oraz sieciową zabawę w ramach starć 1vs1 (PvP). Twórcy stawiają także na śliczną grafikę oraz niezwykle ciężkie wybory emocjonalne i moralne.
Deweloperzy stawiają na wciągnięcie nas do fabuły w taki sposób, abyśmy mieli okazję do mocnego zżycia się z bohaterami oraz decyzjami, które będą kształtować wirtualne wydarzenia. Poniższy zwiastun fabularny przedstawia nam świat Terminum, gdzie rozpoczynają się "Wielkie Żniwa".
- Wyobraźcie sobie baśń, książkę lub film, w której nie tylko śledzicie przygody bohaterów, ale otwieracie ich wszystkie tajne skrytki, wyciągacie szkielety z ich szaf i odkrywacie opowieści, które nie powinny ujrzeć światła dziennego – powiedział Sergey Malitsky, scenarzysta Ash of Gods. - Nie tylko możesz uratować bohaterów przed niepotrzebnym ryzykiem lub popełnieniem niepożądanych czynów, ale twoje działania mogą równie dobrze wystawić ich na niebezpieczeństwa i przerażające zrządzenia losu. Jest to gra, w którą grasz, ale też którą przezywasz – musisz zrozumieć, że to twoja opowieść, rozwijająca się wedle zasad panujących w prawdziwym świecie. Co oznacza, że nawet jeśli szczęśliwe zakończenie jest osiągalne, nie jest ono gwarantowane. -
Nasza drużyna będzie musiała poradzić sobie w bardzo nieprzyjemnym, mrocznym oraz niebezpiecznym świecie, w którym śmierć jest wszędzie obecna i może sprawić, że dotknie także nasz skład. To od nas jednak zależeć będzie jak potoczą się losy protagonistów oraz całego świata.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
O kur zapiał łot de fak is dat ? :D Masakra, to nie moje klimaty zupełnie :)