redakcja | 7 lipca 2025, 09:14
Gracze Call of Duty: World War 2 na PC doświadczyli poważnych problemów po fali ataków hakerskich, które zmusiły Activision do tymczasowego wyłączenia serwerów. Choć oficjalnie wspomniano jedynie o „problemie technicznym”, społeczność szybko połączyła fakty – powodem były groźne ataki RCE (Remote Code Execution).
Hakerzy wykorzystywali lukę w zabezpieczeniach, by zdalnie instalować złośliwe oprogramowanie, otwierać wiersze poleceń, zmieniać tapety i tworzyć pliki na komputerach graczy. Pojawiły się też obawy o możliwą kradzież danych osobowych.
Przeczytaj także:
„Tyle w temacie jeśli chodzi o to, że w każdą odsłonę Call of Duty wydaną po 2015 roku można grać bezpiecznie” – napisał jeden z użytkowników. „Widziałem już, że ofiarą tego ataku padły dziesiątki osób”.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że dzień po premierze Call of Duty: WW2 w usłudze abonamentowej Activision przeprowadziło krótką przerwę techniczną, obejmującą również inne części serii. W teorii miało to usprawnić zabezpieczenia i walkę z oszustami, jednak efekty okazały się niewystarczające.
Problemy z bezpieczeństwem w starszych odsłonach Call of Duty nie są niczym nowym, ale ostatnie incydenty wokół WW2 przybrały na sile dopiero po niedawnym debiucie gry w subskrypcji. Dla hakerów był to idealny moment do działania.
Według dostępnych danych tryb online znów działa na wszystkich platformach. Mimo to Activision nie potwierdziło oficjalnie, czy wykryta luka została załatana, co może budzić niepokój wśród graczy.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: informacja prasowa
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu