Star Citizen to jeden z tych tytułów, na który warto czekać, ale niestety nie wiadomo tez czy ujrzy światło dzienne. To tez jeden z fenomenów zbiórki społecznościowej.
Te zebrane 173 miliony dolarów działa na wyobraźnię i to bardzo mocno. Niestety, albo i stety są na świecie niejedni, którzy chcieli by mieć coś z tego też dla siebie. I tutaj wchodzi na scenę Crytek. Twierdzi, że studio Cloud Imperium złamało umowę co do wykorzystywania silnika CryEngine.
Chodzi między innymi o to, że w Star Citizen nie umieszczono loga Crytek ani CryEngine. Crytek twierdzi, że Chris Roberts "publicznie starał się umniejszyć wkład Crytek w Star Citizen". Kolejny zarzut to brak raportowania błędów i optymalizacji kodu silinka Ckryteku, co powinni zrobić według zawartej umowy.
Niedawno też Cloud Imperium zmienił silnik na Lumberyard od Amazon, ale nie zmienia to podstaw roszczeń Cryteka, który żąda 75000 dolarów za bezpośrednie szkody oraz dodatkowe rekomensaty za złamanie postanowień umowy i naruszenie praw autorskich. Twórcy Star Citizen oświadczyli też, że będą walczyć w sądzie, bo nie czuja się winni. I co tutaj myśleć ? Albo jest to kolejny raz kiedy Chris Roberts próbuje zwrócić uwagę na swoją produkcję albo faktycznie Cloud Imperium grozi pozew. Poniżej na osłode swoisty almanach przestrzeni w Star Citizen.
Jak dla mnie to Star Citizen jest mega i wciąż czekam na to aż w końcu będę mógł zagrać, szkoda, że tak długo ten tytuł jest w produkcji. Co do pozwu to przykra sprawa zwłaszcza, że przerzucili się na lumberyard no ale jeżeli złamali postanowienia umowy i to najwyraźniej nie jeden raz to powinni za to ponieść odpowiedzialność, szkoda, że kasa od darczyńców jest zagrożona, oby nie odbiło się to na tytule.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Nic specjalnego choć wg mnie brakuje gier w kosmosie ale takich