Darwin Project - pierwsze wrażenia

redaktor | 12 listopada 2017, 22:09

Miałem przyjemność pograć trochę w Darwin Project, grę opartą na zasadach Igrzysk Śmierci i dość ostatnio popularnego trybu the king of the hill, gdzie X graczy na wybranym terenie ma tylko jeden cel - zabić wszystkich pozostałych i przetrwać.

Temat powoli robi się już wtórny w szczególności po sukcesie PUBG, ale zawsze można znaleźć coś nowego i w takim tytułem zdecydowanie jest Darwin Project. Jakie są główne różnice? Przede wszystkim gra jest zdecydowanie szybsza, mamy zdecydowanie mniejszy teren podzielony na 7 stref które losowo się zamykają a my biegamy w zimnych lokacjach Północnej Kanady i zbieramy patyki oraz skórę, aby jakoś przetrwać. Te dwa surowce są nam potrzebne, aby zrobić gadżety które ułatwią nam życie. Wśród nich znajdziemy między innymi strzały do naszego łuku, szybsze buty, okrycie przed zimnem czy zbroję. Jednakże przy taki dynamicznej rozgrywce czasem mija się to z pierwotnym celem.

Gra jest bardzo skilowa, trzeba mieć naprawdę dobry refleks i oko, aby kogoś trafić z łuku, a o czajeniu to raczej można zapomnieć, ponieważ na śniegu zostawiamy mnóstwo śladów które świecą.  Jeżeli się zbędzie się wiercimy i nie jesteśmy pewni swoich ruchów to przeciwnicy dostrzegą dochodzący, dźwięk a jak ktoś ma radar to ma nas dodatkowo podświetlonych. A radar i inne super gadżety pojawiają się zupełnie losowo w postaci elektroniki z której możemy wykraftować sobie specjalne, potężne bronie.

Osobiście uważam, że dla tego typu gry nie są dla mnie przekonujące oraz ładne i przyjemne w odbiorze, szybko irytuję a niekiedy wręcz mi się nudzi, bo powtarzalność jest bardzo bardzo duża, a liczy się głównie ilość wybieganych godzin i nabyte przez ten czas umiejętności.

Na tą chwilę nie będę zachęcał do zakupu gry, ponieważ nawet do czasu wyjścia produkcji z etapu alpha'y wiele się może zmienić, tymczasem warto śledzić co więcej zaprezentują nam deweloperzy w ciągu najbliższych tygodni.

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [2]: