Dying Light 2 wciąż jest dość mocno trzymane w tajemnicy, tymczasem w końcu otrzymaliśmy sporą porcję informacji dotyczących rozgrywki i ogólnej otoczki.
Najnowszy wywiad opublikowany w sieci rozwiewa pewne kwestie oraz dostarcza nam informacje, które nieźle oddają to czego się możemy spodziewać po tej produkcji. Paweł Rohleder ujawnił kilka interesujących kwestii, zatem rozpocznijmy od właśnie jednej z nich.
Jak się okazuje "Dwójka" od początku była tworzoną z myślą o obecnej i przyszłej generacji konsol, a co za tym idzie zagrać będziemy mogli także na kolejnych sprzętach Sony i Microsoftu.
Techland zamierza ten projekt wspierać, tak samo jak oryginalne Dying Light przez wiele lat, rozszerzając zabawę o zupełnie nowe atrakcje. To z resztą było jednym z filarów kontynuacji.
Sporo uwagi poświęcono na to, aby zagwarantować graczom wysoki poziom graficzny, przy czym jako priorytet postawiono płynność. To właśnie ona ma zapewnić nam bezpieczne i przyjemne pokonywanie kolejnych poziomów.
Świat przedstawiony osadzony został 15 lat po poprzedniczce, co widać chociażby po samym wirusie, który zdążył się rozwinąć i stworzyć kolejne stwory. Losy Aidena będziemy samodzielnie kształtować, czyniąc z niego określoną postać z określonymi możliwościami. Jego działania będą kształtować relacje z frakcjami i pomiędzy nimi, przy czym chaos zdecydowanie nie jest pożądany.
Jak się okazuje Peacekeepers i Scavengers mają być największymi grupami, przy czym te pomniejsze mogą nas zaskoczyć. Będziemy obserwowani przez wielu, a co za tym idzie musimy pamiętać o konsekwencjach naszych wyborów.
Europejskie miasto to nie tylko ogólnikowe tło, to także aż 4 razy większy obszar niż w pierwszym Dying Light, gdzie znajdzie się aż 7 odmiennych regionów zawierających wiele aktywności.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu