Premierę Fallouta 76 mamy za nami, a według niektórych graczy nie jest to pełnoprawna kolejna odsłona cyklu. Jednak jest kolejną częścią i nic tego nie zmieni tym bardziej, że stanowi swoisty prequel poprzednich odsłon.
Akcja bowiem toczy się w 2102 roku, a to około 25 lat po wybuchu wielkiej wojny, która spustoszyła Ziemię. Zapobiegliwi Amerykanie zdążyli wybudować sieć schronów przeciwatomowych jakby wiedzieli, że niebawem się przydadzą. W schronach tych schowali się tylko specjalnie wyselekcjonowani obywatele. Na tych ludziach przeprowadzano wiele testów aż do momentu kiedy nadszedł dzień, w którym mogli ponownie wyjść na powierzchnię, która już nie wyglądała tak jak wcześniej.
Zachodnia Wirginia bardzo się zmieniła, a mapa w tym Falloucie jest cztery razy większa od tej z poprzedniej odsłony. Autorzy wykorzystali kilka miejsc z rzeczywistości takich jak np. pasmo górskie Appalachy. Gracze wcielając się w ocalałych z bunkra 76 będą mogli odwiedzić takie miejsca jak West Wirginia State Capitol czyli siedzibę rządu stanu Wirginia, która położona jest w historycznej dzielnicy.
Kolejną ciekawą miejscówką jest The Greenbrier, luksusowy resort z kasynem i polem golfowym, a w jego środku znajduje się podziemny bunkier, który miał stanowić schronienie dla członków Kongresu Stanów Zjednoczonych w trakcie zimnej wojny. Bunkier został nazwany „Project Greek Island”.
Następnym miejscem, dość charakterystycznym jest New River Gorge Bridge, ogromny most drogowy oparty na ogromnym łuku. To był jeden z najdłuższych i najdroższych mostów stalowo-betonowych wybudowanych w latach 1974-1978. To za mało? To lecimy dalej. Znajdziecie także Woodburn Circle, kampus śródmiejski o charakterystycznej zabudowie czy Camden Park, olbrzymi park rozrywki aż wreszcie na szpitalu psychiatrycznym kończąc (The Trans-Allegheny Lunatic Asylum).
Woodburn Circle
New River Gorge Bridge
The Greenbrier
Bethesda wykorzystała także folklor Zachodniej Wirginii włączając w to Mothmana (człowieka ćmę), które podobno pojawiło się nad rzeką Ohio w latach 1966-1967 czy potwora z Flatwoods oraz jakieś UFO. Fallout 76 sprawił, że nagle wzrósł wskaźnik turystyki w Wirginii. Przed premierą jej tereny odwiedzało około 3 tysięcy ludzi, a po premierze liczba ta wzrosła do 30 tysięcy turystów. To tyle o miejscu, w którym gracze będą toczyć swoje wirtualne życie po zagładzie atomowej.
Ponadto oprócz wspomnianych atrakcyjnych lokacji, w czasie rozgrywki gracze mają możliwość odpalenia bomby atomowej. Tak też się stało i trzech z graczy, odzianych w pancerze wspomagane odpaliło trzy atomówki w tym samym czasie. I jak widzieliście może na materiałach z rozgrywki, nastąpiło odliczanie i podziwiali rosnące grzybki. Potem, ci wspaniali rycerze w lśniących zbrojach, mieli zamiar pozwiedzać. Jednak czekała ich niespodzianka w postaci napisu „Disconnected From Server”.
Niestety nie można stwierdzić jednoznacznie czy to z powodu jednoczesnego wybuchu czy po prostu serwery zostały przeciążone. Fakt jest jednak taki, że wyrzuciło wszystkich graczy. Niezależnie od okoliczności oznacza to, że serwery dały ciała.
Pomijając ten fakt, odpalając atomówkę można np. odblokować specjalną misję jak np. obudzenie wielkiego potwora. To podobno jeden z wielu eventów, które czekają na graczy. Poniżej możecie obejrzeć zarówno trzy grzyby atomowe jak i wspomnianą walkę z obudzoną bestią.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu