Filary Ziemi: Siejąc Wiatr, druga z trzech ksiąg przygodówki stworzonej przez niemieckie studio Deadalic Entertainment opisana w naszej recenzji.
Siejąc Wiatr, o którym wspominałam już tutaj, po raz kolejny przenosi nas do średniowiecznej Anglii, by ponownie śledzić losy trójki bohaterów, przeora Philipa, szlachcianki Alieny, która straciła tytuł i syna banitki, Jacka. Czas ruszył naprzód, bohaterowie dorośli, nabrali doświadczenia, wydorośleli. Pozornie spokojne życie gotuje im jednak dużo zmian.
Takie zaskakujące zmiany śledzić możemy w niezwykle ciekawej fabule, która jest najmocniejszą stroną tej co tu kryć świetnej przygodówki. Oto co między innymi o niej napisałam:
"Niewątpliwie największą zaletą epizodu drugiego jest niezwykle ciekawa fabuła, którą śledziłam z wypiekami na twarzy, raz się uśmiechając, raz smucąc, by za chwilę ponownie się roześmiać i zezłościć. Grając w Siejąc Wiatr nie sposób nie myśleć o tam jak wprawnie i jak niesamowicie płynnie poprowadzona jest to opowieść, która nie tylko scala fakty i dokonane przez nas wybory (są tu niezwykle ważne), ale i zmienia nie tylko wygląd naszych bohaterów, lecz także ich zachowanie".
Jeśli macie ochotę na troszkę więcej moich przemyśleń na temat drugiego już epizodu Filarów Ziemi, to serdecznie zachęcam do lektury recenzji, której link znajdziecie poniżej. Przypominam, że na łamach naszego serwisu przeczytać możecie recenzję pierwszej księgi Filary Ziemi: Z popiołów . Miłej lektury życzę!
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
No jest to unikatowa gra oparta o książki, średniowiecze to to co lubię.