Mortal Shell od początku budzi szacunek w graczu, racząc go wyjątkowymi, soulslike'owymi doznaniami. Wszystko bez problemu? Oto nasze pierwsze wrażenia!
Niezależna propozycja w ostatnim czasie zachwyciła świat, prezentując wielu i pokazując, że nawet mała, kilkunastoosobowa ekipa deweloperska jest w stanie zaoferować propozycję, mogącą dumnie stać obok takiego giganta jakim jest seria Souls, Bloodborne czy nadchodzący ELDEN RING. Jak w pierwszych chwilach wypada tytuł z wyraźnie niższego segmentu? Czy jest to dobra rozgrzewka przed remake'iem Demon's Souls?
Nie chciałbym Wam zdradzać zasadniczo niczego z fabuły, ponieważ ta i tak prezentowana jest poprzez samodzielne odkrywania świata przedstawionego, przedmiotów, miejsc postaci oraz w wielu innych sytuacji. Niemniej docenić warto fakt, że narracja prowadzona jest kilkutorowo, w wyniku czego każdy może sobie samodzielnie ustalić jak "głęboko" chce poznać to uniwersum z jego przeszłością oraz teraźniejszością.
Gdy po raz pierwszy miałem przyjemność pokierować naszym głównym, białym bohaterem od razu wiedziałem, że mam do czynienia z tworem ludzi, którzy zakochali się w dokonaniach From Software, w bardzo dobrym stylu czerpiąc oraz samodzielnie implementując poszczególne rozwiązania. Bazowe poruszanie się, atakowanie, timming, obciążenia ruchów, zmęczenie i wytrzymałość, ograniczony interfejs oraz proste interakcje. To wszystko także i tutaj jest oddane i co ważne, mamy w tym wypadku do czynienia z bardzo dobrą realizacją, co docenią najwięksi fani tego typu podgatunku.
Intrygującą mechaniką jest coś w rodzaju skamienienia, dzięki czemu unikniemy obrażeń, jednocześnie na chwilkę ogłuszając wroga. Opcja ta jest jednak ograniczona, przez co nie możemy wykorzystywać tej funkcji przez cały czas. Możemy także w ten sposób wstrzymać mocny atak, aby nie wyprzedził nas rywal, jednakże mogąc z opóźnieniem zadać mu spore obrażenia.
Ponadto bazowa forma naszego protagonisty ma wielką wytrzymałość... oraz malutką ilość życia w wyniku czego potrzebujemy tytułowej skorupy z ciała poległego, posiadającej określoną nazwę, historię oraz specyfikę, dzięki czemu jesteśmy w stanie delektować się odmienną specyfikę. To wszystko razem sprawia, że możemy delektować się starannym wykonaniem.
Nietypowy system rozwoju, liczne typy przedmiotów do spożycia, poukrywane skarby "wypadanie" ze skorupy, różnorodne bronie oraz wiele dodatków to pakiet, dzięki któremu nawet pomniejsze oryginalne mechaniki, systemy czy pomysły zyskują powiew świeżości, który w tego typu formule dodatkowo uprzyjemnia nam kolejne, następujące po sobie sesje.
Co prawda From Software na przestrzeni wielu ostatnich lat udowodniło, że potrafi kreować przepiękne światy przedstawione, jednakże jeżeli spojrzymy na oprawę Mortal Shell to dostrzeżemy, że nie tylko pobrano sporo inspiracji, ale także w miarę nieźle próbują nadążyć, dzięki czemu z przyjemnością brałem udział w kolejnych wydarzeniach, zyskujących momentami śliczny obraz.
Niezłej jakości tekstury, dość szczegółowe obiekty, niezłe efekty oraz dobra stabilność sprawiły, że wszystko razem ostatecznie nabrało odpowiedniego charakteru. To wszystko sprawiło, że produkcję zwyczajnie przyjemnie się obserwuje, a dzięki ograniczeniu elementów interfejsu możliwe było jeszcze lepsze wyeksponowanie interesującej rzeczywistości.
Interfejs budzi u mnie spore niezadowolenie wynikające z bardzo małych napisów, ciężko się skalujących, specyfice elementów wizualnych, które nie są odpowiednio wzbogacane o efekty dodatkowe, w wyniku czego jego przydatność w sporej mierze była dla mnie minimalna. Największy szacunek chciałbym jednak złożyć za oznakowanie zdrowia przeciwników, które otaczając "kropkę celowania" w ogóle nie psują atmosfery i pozwalają nam jeszcze łatwiej wczuć się w atmosferę świat przedstawionego.
Gra niestety została pozbawiona polskiej wersji językowej, zatem radzić sobie trzeba po angielsku, dla sporej części graczy nie stanowi to problemu, dla innych może być to jednak spory minus. Występy aktorskie póki co wypadają bardzo dobrze, ale odpowiednio przygotowane rodzime napisy z pewnością ułatwiłyby zabawę części społeczności.
Po pierwszych chwilach z Mortal Shell czuję się usatysfakcjonowany poziomem graficznym, pomysłami na wizualne pomysły i projekty, świetnym klimatem, niezłą muzyką oraz pomysłami, które nie łatwo jest poczuć na padzie. Jestem jednak przekonany, że kolejne godziny przebiegną pod względem rozgrywki lepiej. Na początku interfejs nie pomaga, ale przy przyzwyczajeniu się z pewnością łatwiej będzie "połknąć" całość z przyjemnością. Póki co bawię się dobrze, odkrywając kolejne interesujące miejsca w świecie przedstawionym, kryjącym sporo ciekawych miejsc oraz postaci.
Dziękujemy twórcom i wydawcy za udostępnienie kopii recenzenckiej!
Testowaliśmy wydanie na PlayStation 4.
Mortal Shell ukazało się 18 sierpnia 2020 roku na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xbox One.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu