AOC G2590VXQ to jeden z przedstawicieli zupełnie nowej części serii G90, mającej dostarczyć graczom niezłe gamingowe i e-sportowe elementy w bardzo atrakcyjnej cenie. Dzięki uprzejmości producenta jakiś czas temu miałem okazję bliżej poznać się z tym modelem oraz przekonać o jego możliwościach poziomu wydatków poniżej 630 złotych. Czy naprawdę możliwym było uzyskanie dobrej kultury pracy, niskiego opóźnienia, dobrej jakości oraz podołania wysokim wymaganiom przy takiej kwocie? Odpowiedź postaram się Wam dostarczyć w poniższym tekście, do którego serdecznie zapraszam!
Rozpakowanie AOC G2590VXQ
Spore pudełko kryło w sobie już prawidłowe i o wiele zgrabniejsze pudło, które jak na tego typu sprzęt było naprawdę rozsądnie zapakowane oraz dość elegancko i sprytnie. W jednym segmencie znajdziemy zasadniczą część monitora oraz drugą, w ramach której otrzymamy podstawkę, kable zasilania oraz HDMI, DisplayPort i audio oraz porcję instrukcji, gwarancji i płytkę ze sterownikami. Zawartość jest spora i z pewnością okaże się cenna w niemalże wszystkich konfiguracjach.
Pierwszy kontakt z AOC G2590VXQ
Połączenie elementów oraz podłączenie przebiegają bardzo szybko, dzięki czemu po kilku chwilach można rozpocząć korzystanie, bez żadnego większego problemu. Od początku zwraca się uwagę na kolory, a raczej ich brak wynikający z bardzo dużej płaskości i jasności. Nie byłby to wielki problem, gdyby zastosowano dobry kontrast, ale niestety tak się nie stało. Mnie zabolały strasznie ograniczone możliwości przesuwania i ustawienia monitora, przez co musiałem w specyficzny sposób ustawić wszystko wokół. Przy okazji pracy nie miałem jednak pozytywnych odczuć, ponieważ po chwili oczy zaczęły mnie boleć i bardzo szybko poczułem zmęczenie. Mocno drażniła mnie także mała stabilność konstrukcji powodująca, że nawet w trakcie pisania dostrzegalne były wstrząsy i mini ruchy wykonywane przez G2590VXQ.
Gamingowy design nie musi być drogi
AOC zdecydowało się postawić na proste, ale bardzo efektowne oraz efektywne szlify i elementy sprawiające, że chętnie spoglądałem od czasu na czas na liczne detale umieszczone w różnych miejscach obudowy. Wąskie ramki robią pozytywne wrażenie oraz nadają monitorowi nowoczesnego charakteru, przy czym należy odnotować, że mamy tutaj do czynienia z grubymi paskami od strony ekranu, przez co efekt nie jest aż tak spektakularny. Przez to wyraźnie widać sporo miejsca do dokonania postępu oraz lepszego zaimplementowania rozwiązań pełnoprawnie znanych jako bezramkowe. Póki co jednak należy odnotować, że w ramach niskiej ceny otrzymujemy naprawdę prosty, ale niewątpliwie ładny sprzęt. Czerwony, dolny pasek potrafi zaoferować niezłe wrażenie, przy czym otrzymujemy także swego rodzaju efekt uboczy. Otóż monitor posiada bardzo niski profil, który nie musi każdemu się spodobać, a wyróżniające się elementy wraz z błyszczącym srebrnym logo AOC dodatkowo “podkreślają” ten negatywny efekt.
Dokładniejsze testy, przy okazji nie tylko grania
AOC G2590VXQ został zaprojektowany dla graczy i tak też jest, o czym przekonujemy się podczas pierwszych rozgrywek, kiedy to mamy okazję doświadczyć na własnej skórze jak dobrze można wykorzystać to urządzenie. Rozpocznijmy od bardzo niskiego czasu reakcji, który najwyraźniej wpływa na zabawę przy okazji pierwszoosobowych strzelanek, wyścigów czy gier akcji, w których dzieje się naprawdę dużo. Przy
Overwatch,
Gears of War 4 i
Sea of Thieves zdecydowanie można było odczuć, że nawet najmniejsze sekundy nie uciekają nam przed najbardziej niebezpiecznymi akcjami.
Zupełnie inaczej sytuacja prezentowała się podczas ogrywania spokojniejszych tytułów, takich jak
Divinity: Original Sin II, niestety jego atuty nie mają większego wpływu na granie, a braki w kwestii czysto wizualnej sprawiają, że wypada gorzej nawet na tle urządzeń do codziennej i “
zwykłej” aktywności. “
Dynamizacja obrazu” robi prawdziwą różnicę jedynie w ramach określonych gatunków i tytułów, w związku z czym warto o tym pamiętać, gdyż nie zawsze musi być to akurat kluczowy element przy podejmowaniu decyzji. Fani sieciowych tytułów mogą jednak zdecydować się na ten model, gdyż
niski czas reakcji i dobra płynność pozwoli im uzyskać brakujące (nawet)
sekundy w ramach pojedynczej rozgrywki.
Niestety pracowanie przy okazji wpisywania czegokolwiek czy nawet długotrwałego i nieustannego oglądania bywa męczące oraz frustrujące, jednakże odpowiednie ustawienia mogą odrobinę zniwelować cały proces.
Jakość obrazu, a cena monitora
AOC zdecydowało się przedstawić monitor z niską ceną (obecnie koło 600 złotych) i podstawowymi możliwościami skierowanymi do graczy. Trzeba docenić, że przy rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), odświeżaniu na poziomie 75 Hz oraz bardzo niskim czasie reakcji - 1 ms można poczuć podstawowy poziom doznań e-sportych. Niestety wartości czysto wizualne prezentują się nie tak dobrze, gdyż wyraźnie widać zachwianie kontrastu, jasności oraz bardzo, a nawet za bardzo bladych kolorów. Tutaj jest spore pole do poprawy, ponieważ zostawiono zbyt duże pole podstawowe. Gracze spokojnie poradzą sobie z poprawą tego stosunku i dostosowaniu jej do własnych preferencji.
Podsumowanie recenzji AOC G2590VXQ
AOC G2590VXQ to naprawdę udany model producenta, nawet pomimo wad, o których wspomniałem Wam powyżej. Większość z nich wynika tylko i wyłącznie z powodu świadomej decyzji o atrakcyjnej cenie dla wielu graczy nie posiadających wielkich środków finansowych. Nie jest to monitor fenomenalny, nie posiada znakomitego stosunku cena, a jakość lecz może okazać się dla “sieciowców” doskonały wyborem i narzędziem umożliwiającym uzyskiwanie jeszcze lepszych rezultatów i wyższych miejsc w tabelach ze statystykami. Oczywiście cały czas trzeba posiadać spore umiejętności, dzięki którym osiągniemy dobre wyniki, ale i tak warto wyposażyć się w sprzęt pasujący do naszych ulubionych gatunków.
Dziękujemy AOC za udostępnienie monitora na czas testów, umożliwiających nam stworzenie powyższej recenzji!
Cena wynosi maksymalnie 650 złotych, także wyraźnie mniej