Autor: Piotr Piekarski
W zestawie znajdujemy ekran, dwuczęściową nóżkę, kable HDMI, DVI, USB typu B audio i DisplayPort, a także zasilacz.
Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, fajerwerków brak. Solidna, spora, stabilna podstawa zajmuje nieco miejsca na biurku i gwarantuje, że monitor nie będzie przesadnie się kołysał. Nóżka jest solidna i – co bardzo ważne – pozwala na dostosowanie wysokości ustawienia monitora do potrzeb użytkownika. Z monitorem można zresztą zrobić niemal wszystko – dostosować wysokość, ale też pochylenie, można go obrócić o 90 stopni zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub o 165 stopni w obie strony. To spory atut tego modelu, podobnie jak niemal bezramkowa konstrukcja monitora. Z trzech stron ekran zamyka bowiem niemal niewidoczna, cieniutka, srebrna ramka, jedynie u dołu ramka ta jest bardzo wyrazista. Dominują dwa kolory – czerń i srebro, których połączenie wypada naprawdę poprawnie. Wiele osób ucieszy możliwość zamontowania monitora na uchwytach w standardzie VESA. Największe wady konstrukcji? Kiepskie przyciski i słabiutkie głośniki, które zaspokoją oczekiwania tylko najmniej wymagających użytkowników.
Złącza
Rekompensuje to w pełni mnogość dostępnych złącz. Z boku monitora dostajemy 2 x USB 2.0, 3 x USB 3.0, w tym złącze umożliwiające szybkie ładowanie telefonu komórkowego, oraz port USB B umożliwiający połączenie konstrukcji z komputerem. Na dole: wejście i wyjście audio 3,5 mm, przestarzały już port VGA, DisplayPort, HDMI i DVI. Wadą jest brak USB C, jednak w przypadku urządzeń w tej cenie występuje on naprawdę rzadko.
Menu i sterowanie
Menu ekranowe jest raczej skomplikowane i niekoniecznie intuicyjne. Możemy tu między innymi zmodyfikować kontrast, jasność, włączyć tryb ekonomiczny, dostosować temperaturę barw, włączyć tryb DCB. Złożoność menu sprawia, że nieco bardziej zaawansowani użytkownicy będą mogli skalibrować ten monitor zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Pozostali i tak zapewne ograniczą się do korzystania z najbardziej podstawowych opcji.
Jakość ekranu
Jakość ekranu jest jak na tę cenę naprawdę dobra. Nie ma tu wsparcia dla HDR czy Adaptive Sync, natomiast rozdzielczość 3840x2160 na ekranie 27 calowym sprawdza się świetnie. W monitorze znajdziemy panel IPS, kąty widzenia są więc świetne, na ekranie nie widać niemal żadnych przebarwień ani migotania. Producent zastosował technologię FRC, co daje zwiększoną głębię kolorów. To po prostu widać.
W codziennej pracy
Warto pokusić się o kalibrację monitora po wyjęciu go z pudełka, jeśli chce się na nim pracować z grafiką. W przypadku codziennego użytkowania, oglądania filmów, grania w gry czy pracy biurowej nie jest to konieczne – obraz jest więcej niż poprawny, monitor pokrywa 97% sRGB i jest to wynik naprawdę dobry. Również oglądanie filmów nagranych w 4K na takim ekranie to czysta przyjemność. Oczywiście fotografowie-profesjonaliści najwyższej klasy monitor ten traktować mogą raczej jako ekran dodatkowy, choć znajdzie się wielu takich, którzy pracują na dużo gorszym sprzęcie.
Monitor dla graczy?
Na pewno nie dla tych, którzy spędzają pół życia, grając na komputerze. Odświeżanie ekranu na poziomie 60 HZ zaakceptują raczej tylko niedzielni gracze. Rozdzielczość jest świetna, odwzorowanie kolorów – bardzo dobre, jednak czas reakcji jest nieco zbyt długi, mamy też do czynienia ze sporym opóźnieniem wejścia. Ghosting występuje, choć nie w stopniu dyskwalifikującym ten sprzęt. Rozdzielczość 4K potrafi zachwycić, jednak korzystanie z niej wymaga naprawdę mocnej karty graficznej.
Podsumowanie AOC U2777PQU
AOC U2777PQU to monitor bardzo uniwersalny i oferujący naprawdę sporo jak na sprzęt w tej cenie. Po kalibracji z powodzeniem posłużyć może przeciętnym grafikom, montażystom czy fotografom, niedzielni gracze powinni być w pełni usatysfakcjonowani, oglądanie filmów na nim to czysta przyjemność, podobnie jak codzienna praca dzięki sporej przestrzeni roboczej. Duże możliwości dostosowania wysokości i kąta pochylenia, niezły dizajn sprawiają, że AOC U2777PQU okaże się naprawdę dobrym wyborem jako sprzęt do domu czy do biura.