Recenzja filmu - ARQ

Przyszłość wydaje się bardzo interesująca dla ludzi pod wieloma względami, niestety wciąż tak naprawdę nie wiemy co może nas czekać niebawem. W ARQ możemy zobaczyć pewną wizję świata, który z pewnością nie jest tak idealny jak byśmy sobie tego życzyli. Pomimo małego budżetu,  twórcom udało się  zarysować przyszłość, w której ludzkość została podzielona, a brak jedności utrudniła  pracę o lepsze jutro. 

 

W filmie obserwujemy poczynania Rentona, którego w życiu dotknęło coś naprawdę dziwnego. W niewyjaśnionych okolicznościach cały czas przeżywa ten sam dzień od nowa. Do jego domu (być może schronienia) dostają się pewni ludzi, po chwili dochodzi do przepychanki a główny bohater w jej wyniku umiera. Po sekundzie jednak otwiera oczy i… z powrotem znajduje się w swoim łóżku. Orientuje się, że to dla niego doskonała okazja do wyprzedzenia możliwego ataku. Oczywiście nie wszystko idzie zgodnie z tym co sobie założył, przez co z powrotem wraca  do punktu startowego. 

 

Fabuła jest dosyć krótka, zatem nie będę Wam więcej  o niej wspominał, żeby nie zepsuć zabawy. Warto jednakże dodać, że producenci pokusili się o świetny zabieg, dzięki któremu pomimo ograniczenia akcji do jednej lokacji, wciąż możemy poznawać sytuację świata oraz naszych bohaterów. Bezproblemowo ułożymy sobie wszystko w głowie i dopasujemy  usłyszane fakty do wydarzeń  w domu. Akcja została przeprowadzona tak, abyśmy mogli czerpać wiele radości z obserwowania “Dnia Świstaka”, bez pytań czy pretensji o brak logiki, bądź błędów w założeniach.

 

Pomimo małego budżetu,  udało się zarysować naprawdę interesujący obraz świata oraz ludzkości, która szuka sposobu na polepszenie sytuacji związanej z brakiem…. Nieźle wypadła gra aktorska, dzięki której nie raz i nie dwa zostaniemy zaskoczeni. To właśnie ich praca powoduje, że z satysfakcją i zaskoczeniem obserwujemy zwroty fabularne. Takowych nie brakuje i zostały one bardzo dobre zrealizowane.

 

 

Dom, w którym rozgrywa się akcja został świetnie zagospodarowany. Znajdziemy w nim chociażby przedmioty z niedalekiej przyszłości, które być może za kilka lat zagoszczą również u nas w domach. Cała scenografia jest bardzo spójna i doskonale ze sobą współgra, w zasadzie cały czas mamy wrażenie, że taki obraz byłby możliwy na Ziemi już za kilkadziesiąt lat. Klaustrofobiczna przestrzeń doskonale oddaje napięcie, którego nie brakuje od początku do samego końca. Praca kamery nie tylko ukazuje nam trudności ze zrealizowaniem swoich celów, ale także ograniczone pole manewru czy to do chowania się czy to do ucieczki. 

 

Ciężko jest jednoznacznie ocenić ARQ, gdyż jest to bardzo solidny film, lecz nie posiadający w zasadzie nic oryginalnego. No może poza świetnie zarysowanym w tle światem, jednakże bez większego kontaktu z nim możemy jedynie gdybać jak świat może wyglądać. Ograniczony budżet,  pozwolił twórcom na spore ryzyko, jednakże nie spowodował spadku jakości wszystkich elementów. Z pewnością pozwolił na utrzymanie niezłego poziomu. Nie możemy  jednak w tym wypadku mówić o jakiejś rewelacji. To jest dobry film, z którym udanie spędzicie nieco ponad godzinę. Producentom udało się uniknąć możliwych problemów z pętlą czasu, dzięki czemu ostatnie ujęcia doskonale oddają pozytywne wrażenia z odbioru filmu.