Tamer Adas | 11 lutego 2024, 00:45
Zapraszamy Was serdecznie do kolejnej tegorocznej recenzji, w której tym razem skupiamy się na myszce dla graczy Genesis Zircon 500. Super lekka, ale ze świetnie zaprojektowaną klasyczną obudową z niezłym połączeniem growego charakteru oraz nutką elegancji. Zarówno biała piękność jak i czarna, efektowna siostra prezentują się naprawdę pięknie, a za sprawą poniższego tekstu dowiecie się również, czy działają równie znakomicie. W budżecie do 150 złotych pojawił się naprawdę mocny gracz, który w mojej opinii będzie w stanie zawojować rynek swoją sporą jakością…
Producent kontynuuje swoją strategię, która z zewnątrz jest czysto promocyjna, natomiast we wnętrzu mamy do czynienia z minimalizmem. Ten w zasadzie uzupełnia się ze stylem wybranym właśnie dla tej myszki. W tym wszystkim najważniejsze jest to, że Genesis Zircon 500 trafia do nas w pełni zabezpieczony.
Przyznam się szczerze, że pierwszym modelem, jaki zdecydowałem się wybrać była biała wersja Genesisa Zircon 500. I… w zasadzie od pierwszej chwili zakochałem się właśnie w tej wersji. To oczywiście nie oznacza, że czarny wariant jest gorszy, ot tym razem to biel mnie do siebie bardziej przekonała. Nieduży “gryzoń” doczekał się ładnej, matowej i przemyślanej obudowie. Obudowa składa się z trzech części, podstawy, zasadniczej części oraz sekcji z przyciskami. To właśnie one okalają podzespoły, akumulator czy łączniki dla rolki oraz bocznych przycisków. Tego typu konstrukcja sprawia, że mamy do czynienia z nieźle radzącą sobie przestrzenią, która zachowuje sporą stabilność, jest wytrzymała, a nawet mocniejszy chwyt nie powoduje pojawienia się żadnych zgrzytów. Dobre spasowanie minimalizuje ilość problematycznych przestrzeni, a wcięcia pojawiają się jedynie w koniecznych miejscach i są otwarte dla zachowania odpowiedniego porządku.
Wariant jaśniejszy skuteczniej radzi sobie z problemem palcowania, którego praktycznie nie widać, nawet gdy przed momentem skończyliśmy najbardziej zaciętą sesję wieloosobową. W trakcie testów nie udało mi się ubrudzić tego modelu żadnym atramentem czy zarysowaniem ciemniejszym przedmiotem, co bywa problemem właśnie w przypadku białych peryferiów. Zastosowany materiał skutecznie radził sobie też z kurzem, który jeżeli już się osadzał, to możliwy był do sprawnego schowania. Gorzej sytuacja prezentowała się na spodzie, gdzie już widoczne były wszystkie mikro włosia czy najmniejsze cząsteczki.
Ciemniejszy odpowiednik co prawda nieco gorzej radzi sobie z kurzem, ale o wiele skuteczniej potrafi ukryć małe zabrudzenia czy nie kontrastuje aż tak mocno ze wszystkim, co zabiera na spodzie. Projektanci zdecydowali się dorzucić wraz z połączeniem z szarymi elementami także akcent odblaskowy, który doskonale przebija się z matowym głównym motywem.
Obie myszki charakteryzuje spora lekkość, choć odczuwalne jest większe obciążenie na froncie, aniżeli na tyle. Klasyczna, uniwersalna konstrukcja doczekała się dwóch przycisków po lewej stronie oraz pakietu dodatków na spodzie. To właśnie tutaj poza błyszczącymi ślizgaczami odnajdziemy gniazdo na adapter USB 2,4 Hz, przycisk do zmiany wartości DPI czy też przełącznik pomiędzy stanem wyłączenia oraz połączeń czy to poprzez wspomniany czujnik lub za pośrednictwem Bluetootha 4.0. Docenić warto znajdujący się obok sygnalizator, prezentujący jak obecnie jesteśmy podłączeni. Matowa kolorystyka umożliwiła zachowanie efektownego stylu, delikatnych i mających swoje growe korzenie akcentów. To powoduje, że fani połączeń współczesności z klasykami, będą zadowoleni z pracy projektantów.
Zircony 500 doczekały się już złącza USB-C, a dołączony przewód zachowuje konwersję do A, zatem nie musimy się obawiać o to, że nie będziemy mogli go podłączyć. W razie co możemy wykorzystać swój przewód C do C, aby dodatkowo rozszerzyć opcję użytkowania/ładowania. Działanie możliwe jest od chwili nawiązania połączenia, skutecznie realizując metodą Plug&Play. Spora kompatybilność to zaleta, nawet pomimo faktu, że nie mamy tutaj do czynienia z najnowszą wersją technologii Bluetooth.
Niska waga jest sporą zaletą także w codziennej pracy z Zirconem 500. Ta okazuje się naprawdę mocnym argumentem, który spokojnie może stawać omawiany model w szranki z jednostkami nastawionymi na pracę, takimi jak Natec Crake 2. W tym jednak przypadku pojawia się jednak wada w postaci małego rozmiaru, który dobrze wypada jedynie w ramach chwytu claw. To sprawia, że momentami przy dłuższych sesjach odczuć możemy spore zmęczenie dłoni oraz poszczególnych mięśni dłoni. Ktoś zgubił niestety nieco balans masy, przez co tył jest odczuwalnie lżejszy od frontu, co przekłada się na nieco gorsze operowanie “gryzoniem” po podkładce.
Adapter 2,4 GHz odnajdziemy w specjalnie przygotowanej sekcji na spodzie, dzięki czemu jest to naprawdę mobilny model, potrzebujący jedynie dodatkowego przewodu USB-C do naładowania Zircona. Przygotowane oprogramowanie posiada ustawienia pod potrzeby pracy, dzięki czemu i mniej zaawansowane osoby mogą szybko dostosować sobie urządzenie pod siebie.
Nowy, przystępny cenowo model dla graczy najlepiej spisuje się właśnie w ramach ulubionej przez nas aktywności. Na wstępie należy zauważyć, że mamy do czynienia z modelem, który oferuje maksymalną rozdzielczość 10000 DPI w ramach sensora optycznego Pixart PMW3325. Dla większości graczy będzie to rezultat w pełni wystarczający, ale najwięksi fani e-sportu mogą się poczuć zawiedzeni, ponieważ najbardziej dopasowane do tej aktywności modele oferują lepsze rezultaty. Z drugiej strony są to droższe urządzenia, zatem z mojej perspektywy otrzymujemy rozsądne możliwości za dobre pieniądze.
Genesis Zircon 500 poprzez swoją specyfikację, charakter oraz dodatkową aplikację dostarcza użytkownikom sporą uniwersalność. Liczne opcje oraz ustawienia powodują, że możemy model przygotować pod dynamiczne strzelanki i Battle Royale’a. Nie brakuje możliwości dostosowania działania bardziej pod spokojne strategie czy propozycje pełne zagadek logicznych, dobrze sobie radzą z precyzją oraz charakterystyką lepszą dla spokojnej zabawy, oferowanej przez między innymi Viewfindera.
W trakcie testów w zasadzie nie można było się przyczepić do działania sensora, choć ten zdecydowanie najgorzej radził sobie w ustawieniach z wysokim wskaźnikiem rozdzielczości. Gdy zdecydujemy się na nieco inny sposób działania, możemy liczyć na dobrą jakość, stabilność działania oraz precyzję szybkich ruchów. W zasadzie nie można na nic narzekać, dynamicznie zmieniając ustawienia w Cyberpunku 2077 czy mierząc się z szeregiem trudnych strategicznych wyzwań w Against the Storm.
Największym problemem nowej propozycji Genesisa jest bardzo mała, mająca jedynie 300 mAh pojemność akumulatora. Co prawda jak na taki rozmiar, użytkowanie intensywne zajmujące mniej więcej 12 godzin przekłada się na 4-6 dni pracy. Ale... to nie jest też tak, że możemy zapomnieć o ładowarce. Co prawda przewodowo możemy pracować, ale nie jest to już aż tak swobodne. Problematyczne jest także sprzętowe oznaczenie poziomu pozostałej energii. Dwa paski niestety nie są w tej dziedzinie precyzyjne, a jakby tego było mało, aplikacja potrafi sobie na przestrzeni dwóch dni zaprzeczać. Sygnał o tym, że już wkrótce myszka się wyłączy, pojawia się zdecydowanie za późno, przez co w trakcie rozgrywki możemy nawet nie dostrzec chwili, gdy powinniśmy szybko sięgnąć po przewód.
Producent zadbał także o dedykowane oprogramowanie, które pobrać możemy między innymi ze strony myszki. Przygotowana aplikacja jest dość łatwa w obsłudze, zawiera wszystkie najważniejsze funkcje oraz ustawienia. Sterownik oferuje nam możliwości zmiany przypisania przycisków, zmianę makr, sprawdzenie poziomu baterii, zarządzaniem baterią w stanie bezczynności czy zmianą ustawień DPIS oraz szybkości próbkowania. Nie zabrakło także debounce przycisku czy parametrów, łączących się z ustawieniami Windowsa.
O ile wizualnie nie są to chyba szczyty Genesisa, o tyle zdecydowanie warto docenić fakt, że włożono wiele pracy, w to, aby wszystko było jasno opisane. Widać, że celem było dotarcie do mniej doświadczonych graczy, którzy muszą własnoręcznie przekonać się, jak dane ustawienie wpływa na ogólne doświadczenia z użytkowania Zircona nie tylko podczas grania.
Pod wieloma względami nowy Genesis Zircon 500 jest jedną z najlepszych myszek, jakie gracze mają możliwość pozyskać w cenie na poziomie 100 - 150 złotych. To także kolejny pokaz tego, jak producent wyciąga wnioski z poprzednich generacji swoich urządzeń. Połączenie naprawdę dobrego okresu super lekkich modeli, wraz z efektownym, eleganckim i pełnym gracji designem. Powiedzieć sobie musimy jednak jasno, że nie jest to model idealny. Zdecydowanie udało się jednak zminimalizować niedociągnięcia poprzez naprawdę bardzo dobrą cenę. W budżecie do 130 złotych w zasadzie nie znajdziemy sprzętu, który dysponowałby taką jakością wykonania, szeregiem funkcji oraz rozwiązaniami.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu