Tamer Adas | 12 grudnia 2022, 23:55
Po raz kolejny na naszych łamach zadebiutował laptop dla graczy Lenovo Legion 5 Pro, choć tym razem do czynienia mamy z modelem reprezentującym siódmą generacją, wprowadzającą w życie szereg mniejszych nowości sprawiających… że najnowsze modele wypadają naprawdę atrakcyjnie. Producent wykonał sporą pracę, aby poprzez małe zmiany zapewnić klientom odczuwalnie lepszą propozycję z zaletami, które w krótszym lub dłuższym odcinku czasu będą odgrywać wielką rolę. W poniższej recenzji odnajdziecie ocenę nie tylko samodzielnego modelu, ale także i porównanie tego modelu z poprzednikiem, obejmującym kilka aspektów użytkowania. Czym się różni 7 od 6 generacji? Co zmieniono? Co nowego się pojawiło?
Wspomniany Lenovo Legion 5i Pro (7. gen.) dokładnie tak jak poprzedni recenzowany przez nas model Lenovo Legion 5i Pro (6. gen.), trafił do mnie w klasycznym dla producenta opakowaniu, z podobnym rozłożeniem części składowych oraz pianki zabezpieczającej. Całość jest delikatnie inna, ale zachowuje tę samą stabilność oraz bezpieczeństwo zestawu i jego części składowych.
Projektanci Lenovo wykreowali wyróżniający się, zarezerwowany do marki Legion styl projektowania laptopów, który także i w tym urządzeniu spisuje się bez zarzutów. Tradycyjnie mamy do czynienia z niezwykle charakterystyczną obudową, zachowującą sporą elegancję na froncie, rzucającym się w oczy systemem osadzenia wyświetlacza oraz mającym najwięcej growego charakteru tyłem, ze sporymi wylotami na nadmiar ciepła oraz pakietem złącz. W zasadzie jednak zasadnicza część obudowy pozostała bez większych zmian. Najlepiej obrazuje to front, który zarówno na poziomie wyświetlacza, jak i klawiatury, nie zmienił się zupełnie. Minimalnie nowy model jest niższy, ale to w zasadzie różnica dostrzegalna głównie na zdjęciach, w codziennym użytkowaniu nawet nie odczujemy tego w postaci wymiarów czy wagi. Delikatnie ciemniejsza obudowa prezentuje się przyjemnie, choć ta lekko niebieska poświata przemawiała do mnie zdecydowanie bardziej.
Lenovo Legion 5i Pro (7. generacji) z zewnątrz wyróżnia się głównie zastąpieniem podświetlanego loga Legion zwyczajnym, błyszczącym napisem Legion. Reszta to ta sama nieźle spasowana oraz efektowna obudowa z atrakcyjnym, matowym wykończeniem. Pomimo zmniejszenia wysokości konstrukcji w złożonej, leżącej formie, inżynierom udało się jednak delikatnie podnieść segment z wylotami gorącego powietrza, dzięki czemu nasze biurko będzie mniej narażone na ewentualne problemy z negatywną reakcją drewna czy naklejki na nim nałożonym. Prosty zabieg nie czyni rewolucji, ale znacząco poprawia komfort oraz potwierdza, że prezentowane uwagi są wysłuchiwane oraz przemieniane w odpowiednie poprawki.
Nieco węższa i lżejsza konstrukcja ekranu spisuje się bardzo dobrze, łatwiej możemy ją podnieść, delektując się dopracowanym mechanizmem poruszania się. Wszystkie gniazda są wygodnie osadzone, nad każdym pojawia się symbol, wskazujący, co się kryje na dole. Tym razem na lewej stronie zdecydowano się umieścić USB-C i Thunderbolt, które zapewniają nam dodatkową użyteczność oraz nieco bardziej przyszłościowe myślenie. Nieźle rozstawione przyciski zapewniają komfort zarówno podczas pisania oraz grania, choć niski skok może nie zadowolić fanów najbardziej emocjonujących starć e-sportowych czy sieciowych. W obu modelach zastosowano ten sam model, który nieźle realizuje swoje działania na obu polach.
Podczas codziennego użytkowania w zasadzie różnicy pomiędzy obiema generacjami nie uświadczymy. Na plus na pewno wypadają nieco mniejszy zasilacz oraz jeszcze lepsza kultura pracy, które sprawiają, że jeszcze więcej rzeczy wykonamy sprawniej oraz ciszej. Dodatkowe złącze USB-C to pokaz, że projektanci już teraz przygotowują urządzenia z myślą o nadchodzących trendach w branży technologicznej. Lenovo Legion 5i Pro (7. generacji) pod względem konstrukcyjnym jest niemalże identyczny, w związku z czym w dziedzinie pracy codziennej różnice są trudne do uświadczenia. Całość wciąż potrafi się obronić na wielu poziomach, oferując bardzo dobrą jakość nie tylko do grania, ale także i do pracy.
Pod względem oprogramowania Levono zaoferowało taki sam zestaw aplikacji, które rozszerzają użyteczność Windowsa 11 oraz zapewniają nam dodatkowe opcje oraz możliwości pracy przy różnego typu aktywnościach i potrzebach. Nie zabraknie jednak osób, które i tak nie będą z nich korzystać, to już jednak indywidualne decyzje.
Niezłej jakości wyświetlacz doczekał się rozdzielczości 2560 x 1600 px wspartej 500 nitami, HDR-em 500 oraz niezłym odświeżaniem 165 Hz, które nieźle spisują się w codziennej pracy, choć te parametry ze 100% pokryciem palety sRGB nie zadowolą osób specjalizujących się w obróbce graficznej oraz wideo, gdzie lepsze parametry mają znacznie większe znaczenie.
W przypadku testowanych przeze mnie modeli Lenovo Legion 5i Pro w wersji z 6. generacji doczekał się RTX-a 3070 natomiast wersja z 7. generacji otrzymała kartę RTX 3070 Ti. Pod względem wydajnościowym mamy do czynienia z urządzeniami mocno podobnymi. Najnowsza wersja doczekała się jednak pewnych problemów z działaniem akumulatora, co prawda w teście nie uzyskałem rezultatów porównywalnych z wcześniej recenzującymi, jednakże odczuwalne są chwilami zwiększone okresy poboru mocy. O ile przy codziennym użytkowaniu czy pracy nie jest to odczuwalne, o tyle niektóre produkcje już potrafiły mocno drenować pojemność.
Parametry wspominanego laptopa umożliwiły uzyskanie przeszło 100 klatek na wysokich ustawieniach w zamkniętym Control i wieloosobowym Fortnite’cie oraz pomiędzy 65 i 70 “ramkami” w również często przytaczanym i sporym w swojej skali Cyberpunku 2077. Fani strzelanek będą mogli liczyć na mniej więcej setkę klatek w Far Cry 5 oraz na około 79 w przypadku wyścigowej Forzie Horizon 5. W porównaniu bezpośrednim, różnice w Cyberpunku, Control czy Fortnite mieściły się w schemacie 5-10%, dysponując lepszą kulturą pracy oraz stabilniejszym funkcjonowaniem w krytycznych chwilach.
Niezłej jakości wyświetlacz bardzo dobrze spisuje się przy wszystkich testowanych grach, bez dwóch zdań parametry rozdzielczości WQHD+ na matrycy IPS z odświeżaniem 165 Hz oraz czasem reakcji wynoszącym 3 ms to dobry pakiet. Fani najbardziej intensywnego grania w sieci czy e-sportowej rywalizacji mogą czuć się niezadowoleni, jednakże… podzespoły spokojnie poradzą sobie z monitorami z lepszą szybkością. Ta dla zdecydowanej większości graczy okaże się naprawdę atrakcyjna i satysfakcjonująca.
Przyznam się szczerze, że nie spodziewałem się tego, że Lenovo Legion 5i Pro poprzez małe, ale przemyślane zmiany będzie umieć tak skutecznie poprawić bardzo dobrą 6. generację. A jednak 7. odsłona tego modelu pokazała nie tylko charakter, ale także dostarczyła jeszcze lepszego komfortu użytkowania, dodając niezłe ulepszenie kultury działania oraz nastawienie na nadchodzące obecnie trendy technologiczne. Bez dwóch zdań to niezła propozycja w kontekście kilku najbliższych lat, gdy następować będzie między innymi mocniejsze przejście na standard w postaci złącza USB-C. Tego typu detali jest więcej, zapewniając w ten sposób sporą liczbę zalet, dla których warto wybrać właśnie ten nowszy model, aniżeli starszy. Z pewnością w ten sposób możecie liczyć na zwiększenie się komfortu użytkowania, poprawiono ewentualnie denerwujące czy problematyczne miejsca oraz zadbano, aby granie stało się jeszcze przyjemniejsze oraz bardziej satysfakcjonujące.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu