Tamer Adas | 20 stycznia 2023, 07:15
Nowy, 2023 rok testowo-recenzyjnie pod względem testów rozpoczynamy od iiyamy oraz ich monitora ProLite XCB3494WQSN, które mieliśmy przyjemność przez kilka ostatnich tygodni testować i… doskonale się z nim bawić. Uniwersalna propozycja w formacie 21:9 z 34-calami niezłej jakości obrazu 8-bitowego na zakrzywionej matrycy VA to podstawa doskonale umiejąca się spisać podczas pracy, rozrywki oraz szeregu innych aktywności. Czy jest to jednak idealna propozycja? Co warto o niej wiedzieć i kto powinien się zainteresować tę propozycją?
W przypadku modelu ProLite XCB3494WQSN producent zdecydował się postawić na mocno klasyczne zabezpieczenie bardzo dużego monitora. Jasne, nie jest to największa propozycja na rynku, niemniej pójście w stronę klasyki spowodowało, że cały zestaw trafił do mnie bez żadnych zadrapań czy nawet odkształceń opakowania. Styropian spisał się super, oferując to co najważniejsze, choć na uwadze należy mieć spory rozmiar, który może być negatywnie odczuwalny, jeżeli mamy małą przestrzeń magazynową.
iiyama do tej pory ewolucyjnie rozwija design serii ProLite zachowując spory pragmatyzm stosowanych rozwiązań. Widać to wyraźnie na przykładzie właśnie modelu XCB3494WQSN, który korzysta ze znanej czarnej obudowy, która poza większym rozmiarem i szerszym wyświetlaczem dostarcza pakiet zmian oraz ulepszeń. Podstawka jest wyraźnie mniejsza, nawet pomimo tego, że utrzymuje spore urządzenie z 34-calami, oferując szerokie nóżki w kształcie pomiędzy literą V oraz U. Postawienie na nieco inne rozstawienie co prawda blokuje możliwości obrotu, ale w zamian dostarcza wielką stabilność, nawet w chwilach, gdzie w jakiś sposób nasze działania zwiększają drgania biurka. Pod tym względem pozytywnie się zaskoczyłem, ponieważ liczne konkurencyjne modele miewają spore problemy z ruszającym się monitorem, nawet w trakcie prostej pracy. Poza tym jednak zbyt wiele nie zmieniono, a zmiana wysokości czy nachylenia tradycyjnie przebiega sprawnie oraz płynnie.
Ekran z frontu dominuje wyświetlaczem 3440 x 1440 p z odświeżaniem 120 Hz oraz czasem reakcji wynoszącym zaledwie 0,4 ms, zajmującym zdecydowaną większość frontu, który we wspomnianym rozmiarze (razem prawie 810 mm) robi naprawdę niezłe wrażenie. Minimalna forma wraz z ładnie osadzonym na nieco większej krawędzi dolnej logiem producenta niezmiennie wpada w oko oraz podoba się naprawdę sporemu gronu osób. Delikatne światełko po prawej stronie idealnie się spisuje, a umieszczone “za nim” przyciski są wygodnie dostępne, podobnie jak klasyczna już gałka, trafiająca do coraz większej ilości monitorów. Wygięta (1500R) matryca jest naprawdę wąska, dzięki czemu całość nie tylko jest w miarę lekka oraz łatwa do złożenia oraz umiejscowienia czy przesunięcia. Jednocześnie możemy ją sprawniej umieścić pomiędzy innymi przedmiotami na biurku.
Na tyle odnajdziemy sporą czarną przestrzeń w… dość standardowym stylu. Od góry zaś wnękę na system chłodzenia, większe, również delikatne i matowo białe logo iiyama oraz strefę z przyciskami oraz gałą. Nie zabrakło oczywiście połączenia z podstawą i dolnej przestrzeni z szerokim pakietem złącz, obejmującej między innymi HDMI, DisplayPort, USB, USB-C czy wejście słuchawkowe. Widać, że zdecydowano się zadbać o sporą swobodę, z lekkim nastawieniem na dostarczenie szeregu złącz do wykorzystania. Niemalże każde gniazdo jest pojedyncze, co może stanowić problem dla osób, które mają na przykład stałe okablowanie do wielomonitorowej konstrukcji.
Spora i szeroka matryca monitora iiyama ProLite XCB3494WQSN nie należy do największych, ale w trakcie testów odnosiłem wrażenie, że dla wielu osób będzie to idealna propozycja w proporcjach 21:9. Wygięcie 1500R w przypadku tej konstrukcji spisuje się doskonale, ponieważ pokrywa sporą przestrzeń naszego wzroku, dzięki czemu zanotować możemy wiele elementów także na obu krańcach ekranu, a jednocześnie zachowując możliwość niezłego rozłożenia najistotniejszych do pracy okien. Mając jeden ekran, możemy zachować w sporej mierze koncentrację, uzyskując dostateczną przestrzeń do zarządzania poszczególnymi aplikacjami czy punktami zainteresowań. Porządkowanie obowiązków przychodzi nam sprawnie.
Postawienie na VA jest standardem w przypadku monitorów ultrapanoramicznych, niemniej producentowi udało się naprawdę wiele wyciągnąć z klasycznej 8-bitówki z niemalże 17 milionami wyświetlanych kolorów. Osoby specjalizujące się w tych obowiązkach mogą się czuć niezadowolone, choć one zapewne nawet nie zwracają uwagi na ten segment cenowy. Dla amatorów takiej pracy odnajdziemy tutaj niezłe parametry, a gdy dochodzi do tego połączenie 120 Hz oraz czasu reakcji 0,4 ms okazuje się znakomite do zachowania precyzji czy edycji na przykład materiałów wideo. iiyama zadbał o dodatkowe złącza USB oraz o złącze sieciowe i o przełącznik KVM, z pomocą których możliwe jest naprawdę sprawne oraz komfortowe przeskakiwanie pomiędzy sprzętami, wykorzystując do tego ten sam zestaw klawiatura oraz myszkę.
Podczas przeglądania sieci dodatkowe pole nie jest aż tak przydatne, choć robienie zakupów bywa wygodniejsze, natomiast najwięcej zyskać możemy podczas oglądania filmów i seriali wspierających proporcje 21:9. To umożliwia nam ujrzenie szeregu scen, prezentujących się jeszcze efektowniej, a w razie co pozostaną dla nas także i klasyczne czarne pasy, sprowadzające całość do klasycznego i wciąż naprawdę lubianego 16:9.
Co prawda recenzowany ProLite XCB3494WQSN nie był projektowany tylko i wyłącznie z myślą o graczach, ale i tak może się pochwalić parametrami, których nie powstydziłoby się wiele dedykowanych sprzętów do takiego typu rozrywki. W końcu jak inaczej można spostrzegać propozycję oferującą matrycę VA LED z rozdzielczością UWQHD, odświeżaniem 120 Hz oraz czasem reakcji wynoszącym jedynie 0,4 ms? Tego typu połączenie spokojnie może przekonywać do siebie właśnie wielbicieli samodzielnej zabawy z Cyberpunkiem 2077, miłośników przemierzania świata z Red Dead Redemption 2 czy fanów zaciętej rywalizacji w Fortnite’ie czy Apex Legends.
Dodać muszę także to, że iiyama zadbał także o wsparcie FreeSynca Premium, oferujące naprawdę niezłą synchronizację obrazu. Ze swojej strony firma proponuje nie tylko klasykę, czyli FlickerFree oraz Low Blue Light, ale także dostarcza ceniony Black Tuner, poprawiający dodatkowo obraz.
Solidne kolory nie powalają, ale oferują ładny przegląd bazujący na niezłym kontraście statycznym i dynamicznym, tworzącym niezłą całość. Jak na uniwersalność przystało, faktycznie mamy tutaj do czynienia z modelem, który nie zapewnia graczom niczego super rewelacyjnego, ale jednocześnie wszystko stoi na dobrym poziomie, mogąc zaoferować satysfakcję oraz niezłą jakość jak na segment ultrapanoramiczny. Balans to w zasadzie klucz dla doznań uzyskiwanych z pomocą iiyamy XCB3494WQSN, gdyż wszystko stoi na niezłym poziomie. Jeżeli nie poszukujecie czegoś mocno wyprofilowanego pod danym kątem, bez wątpienia poczujecie się ukontentowani z oferowanych doznań.
Bez wątpienia jedną z największych zalet monitora iiyama ProLite XCB3494WQSN jest jego cena wynosząca mniej więcej 2300 - 2400 złotych, co jak na tak szybką, ultrapanoramiczną propozycje wydaje się naprawdę, naprawdę uczciwą ceną. Jeżeli nie poszukujecie e-sportowego monitora czy modelu z matrycą typu IPS, to bez dwóch zdań powinniście się zainteresować tym modelem. Producent wykonał sporą pracę, aby zaoferować świetnie wycenioną, jakościową i faktycznie uniwersalną propozycję, nieźle radzącą sobie z wieloma wyzwaniami. Bardzo dobra szybkość, niezła rozdzielczość, spora przekątna oraz świetne techniczne wykonanie sprawia, że całość okazuje się naprawdę opłacalna, przydatna oraz atrakcyjna. 0,4 ms czasu opóźnienia, 120 Hz odświeżania oraz 3440 x 1440 p to parametry, które z pewnością docenią fani produkcji fabularnych czy akcji, mogący delektować się jeszcze efektowniejszymi ujęciami, a i osoby preferujące polowanie na fragi odnajdują tutaj solidną podstawę pod dobrą zabawę.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu