Recenzja komiksu: Armada - Tom 6

lubiegrac publicystyka Recenzja komiksu: Armada - Tom 6
Recenzja komiksu: Armada - Tom 6



Raszczak | 3 listopada 2024, 23:13

Armada to komiks opowiadający o wielkim konwoju okrętów kosmicznych, który poznajemy z perspektywy Navis - (zdawałoby się) ostatniej przedstawicielki ludzkiego gatunku. To już szósty integral, który zawiera tomy 21-23, czyli: "Ewakuacja", "Przeniesienie" i "Sprawa osobista". Jestem oczywiście wielkim fanem tej serii, jednak należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ta trzyma nadal poziom?

1j 

Fabuła Armada - Tom 6

Na album składają się historie oryginalnie ukazujące się w latach 2022-2024, są więc całkiem świeże i znowu trudno jest w nich nie doszukiwać się analogii między współczesnym światem a uniwersum ukazującym przyszłość galaktyki. Pierwszym rozdziałem jest "Ewakuacja", który przygląda się losowi emigrantów z ogarniętej wojną planety i ich tułaczce w stronę Armady. Jest to jedyna historia w tym tomie napisana przez dotychczasowego scenarzystę, czyli Jeana-Davida Morvana. Opowieść ta zdecydowanie przypadła mi do gustu.

Co ciekawe, za scenariusz kolejnych tomów wziął się rysownik "Armady", czyli Philippe Buchet. Jak to wpłynęło na fabułę? Mam wrażenie, że drugi rozdział zawarty w tym integralu, czyli "Przeniesienie" był... jak stawianie masztu na łodzi. Trochę szło to topornie, jednak być może dzięki temu trudowi cały album dostał świeży powiew i nabrał już rozpędu w ostatnim tomie zbioru, czyli w "Sprawie osobistej".

Jeśli śledzicie tę serię, wiecie, że dostawaliśmy tu i ówdzie skrawki informacji o innych ludziach widzianych w galaktyce. Tym razem otrzymaliśmy duży soczysty kawałek, który pozwoli mieć nadzieję na solidny finał serii.

2j 

Kreska Armada - Tom 6

Styl Philippe Buchet'a to najwyższa komiksowa półka. Szczegółowa kreska, świetne kolory, zrozumiała i dobrze wyglądająca mimika postaci (nawiasem mówiąc nie tylko humanoidów), przy tym mistrzowskie kadrowanie z charakterystycznym dla tej serii częstym rysowaniem na spad (czyli na samej krawędzi strony). Ogromną przyjemność sprawia tu oglądanie pięknych futurystycznych statków i technologii, szczegółowo narysowanej fauny i flory odległych planet, a w końcu licznych scen akcji.

Informacje o wydaniu

A oto najważniejsze informacje dotyczące komiksu Armada - Tom 6 oraz opis ze strony Egmont:

Szósty album zbiorczy bestsellerowej serii o przygodach agentki specjalnej Navis, jedynej przedstawicielki rodzaju ludzkiego w Armadzie – wielkim konwoju statków kosmicznych przemierzających Wszechświat. Album zawiera trzy najnowsze tomy oryginalne: „Ewakuacja”, „Przeniesienie” i „Sprawa osobista”. 

Navis zawsze staje po stronie słabych i prześladowanych, dlatego zajmie się rozwikłaniem sprawy lukratywnego przemytu istot ze świata dotkniętego katastrofą. Potem pozna ponurą tajemnicę swojej mocy natychmiastowego przechodzenia przez teleportale. A w końcu stanie przed szansą odnalezienia innych ludzi! 

Do 21. tomu „Armada” była tworzona przez dwóch francuskich autorów – scenarzystę Jeana-Davida Morvana i rysownika Philippe’a Bucheta, którzy współpracowali też przy innych seriach: „W poszukiwaniu odpowiedzi”, „Nomad”, „Spirou i Fantasio” oraz przy cyklu „Navis”, ukazującym dzieciństwo tytułowej bohaterki.

  • Druk: 2024
  • Seria/cykl: ARMADA
  • Scenarzysta: Jean-David Morvan, Philippe Buchet
  • Ilustrator: Philippe Buchet
  • Tłumacz: Maria Mosiewicz
  • Typ oprawy: twarda
  • Kategoria: Komiksy science-fiction
  • Wydawca: Egmont
  • EAN: 9788328167773
  • Liczba stron: 148
  • Wymiary: 21.6x28.5cm
  • Data premiery: 11.09.2024
  • Dla kogo: nastolatek i dorosły

W komiksie znajdują się okładki poszczególnych tomów,  jednak brak jest tu jakichkolwiek innych materiałów. Komiks jest wydany na wysokiej jakości papierze kredowym, a chroni go twarda oprawa.

3j 

Opinia o Armada - Tom 6

Jako fanowi science fiction trudno jest mi nie lubić "Armady". Do tej pory trzymała poziom, jednak mam wrażenie, że już wkrótce formuła wychodzącej w ostatniej chwili z opresji Navis się wyczerpie. Nieraz już widzieliśmy, jak wrogowie powracają w roli przyjaciół albo śmiertelne - wydawałoby się - rany takowymi się nie okazywały. Dlatego mam nadzieję, że objęcie opieką całej serii przez Philippe Bucheta pcha Armadę ku portowi, czyli satysfakcjonującemu finałowi. Czy tak będzie? Okaże się niestety dopiero za kilka lat, ponieważ w chwili obecnej polski wydawca dogonił oryginalne wydania i na nowe tomy przyjdzie nam zapewne trochę poczekać.

Egzemplarz recenzencki dostarczył wydawca, firma Egmont.

 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners