Raszczak | 12 lipca 2024, 08:00
Nie lubię oglądać filmowych horrorów, ale jak już zapewne wiecie, uwielbiam komiksy i jak to dziwnie nie zabrzmi, usilnie szukam komiksowej serii mogącej faktycznie mnie przestraszyć. Czy w przypadku recenzowanej "Obecności" to się wreszcie uda?
"Obecność" to oczywiście seria filmów grozy. Muszę uczciwie przyznać, że ich nie widziałem. Jakoś rzadko kinowe horrory do mnie przemawiały i mam wrażenie, że generalnie odstawały jakością od innych gatunków filmowych. Niemniej od dłuższego czasu staram się znaleźć komiks, który sprawi, że odczuję strach. Miałem styczność z serią "Hill House" od DC i generalnie nie można im odmówić sprawności w prowadzeniu narracji i opowiadaniu ciekawej historii, jednak nie kryło się za tym odczuwanie lęku podczas lektury. Teraz otworzył się nowy imprint w postaci "DC Horror", w związku z czym postanowiłem sprawdzić, czy to on będzie straszyć. Choć z drugiej strony nie miałem wobec niego jakichś wielkich nadziei.
Jak się okazało, w pierwszym tomie tego wydania dostajemy w swoje ręce nie jedną opowieść, a ich zbiór. Ta główna (tytułowa) jest faktycznie najdłuższa i odpowiada za nią duet Rex Ogle i David L. Johnson McGoldrick. Ten ostatni, to scenarzysta filmów z serii "Obecność". Historia w komiksie też jest na pewno silnie związana z cyklem, pełniąc rolę prequela do trzeciej części, ale ja zmuszony jestem oceniać ją bez tego kontekstu.
Poznajemy Jessicę, która wyraźnie źle się czuje w college'u. Czy to depresja? Czy ma jakiś sekret, który powoduje niepokój? A może naprawdę jest narzędziem w rękach mrocznych sił? Komiks sprawnie stawia te pytania, choć pierwszy raz spotkałem się chyba z próbami w stylu filmowych jump scare'ów w tym medium. Generalnie nie było źle, choć może odrobinę mniej klimatycznie niż w serii "Joe Hill". Co ważne tym razem trochę straszniej. Styl Garry'ego Browna, rysownika głównej historii, jest bogaty w ostre stalówkowe linie i pasuje do mrocznej opowieści. Autor również bardzo dobrze wyczuł tempo narracji i zaprezentował ciekawe kadry, które powodowały poczucie zagrożenia.
Najbardziej zdziwiło mnie to, co można przeczytać dalej, a są to już krótkie formy takich scenarzystów jak Scott Snyder, Tim Seeley, Che Grayson, Ray Fawkes i Dominike Stanton. Wszystko to przerywane wstawkami reklamowymi, jak z pulpowych gazet ze sprzedażą wysyłkową przeróżnych gadżetów. Tę mieszankę makabrycznych historii i prześmiewczych fantów czytało się bardzo dobrze. Coś jak odrobinę bardziej poważne "Opowieści z krypty". Szczególnie do gustu przypadła mi opowieść autorstwa Snydera pod tytułem "Przewoźnik", która wydała mi się nawet trochę w stylu Neila Gaimana. Ogólnie pod względem fabularnym byłem więc Obecność - Ukochana pozytywnie zaskoczony, choć dalej nie była to dla mnie prawdziwie straszna lektura. W dodatkowych rozdziałach znajdziemy prace Kelley Jones'a, Denysa Cowan'a, Juana Ferreyra, Christophera Mittena i Dominike Stantona, które generalnie trzymają poziom.
A oto najważniejsze informacje dotyczące komiksu Obecność - Ukochana oraz opis ze strony Egmont:
Poznajcie Jessicę. Pozornie zwyczajną studentkę, która właśnie wraca na uczelnię po feriach zimowych, dręczona niepewnością w związku ze słabymi ocenami w zeszłym semestrze, koniecznością stanięcia twarzą w twarz z chłopakiem, z którym wolałaby się nie przespać… i narastającym przekonaniem, że jest obserwowana przez istotę, która zna jej najgłębiej skrywany, najmroczniejszy sekret. To niepokojące uczucie stanowi zaledwie wstęp do serii przerażających wydarzeń, które są albo efektem pogarszającego się stanu psychicznego Jessiki, albo czegoś innego… czegoś demonicznego.
Zanurzcie się w przerażającą opowieść o tajemnicy, szaleństwie i opętaniu, której autorami są Rex Ogle i David L. Johnson-McGoldrick, scenarzysta filmu „Obecność – Na rozkaz diabła”, z zapierającymi dech w piersi ilustracjami Garry’ego Browna („Babyteeth”, „Nightwing”). Poznajcie także pięć krótszych, mrożących krew w żyłach opowieści autorstwa Scotta Snydera, Denysa Cowana, Juana Ferreyry, Tima Seeleya i Kelleya Jonesa i wielu innych piekielnie utalentowanych artystów z branży komiksowej! Komiks dla dorosłych.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „DC Horror Presents: The Conjuring: The Lover” #1–5.
Obecność - Ukochana wydano w twardej oprawie na wysokiej jakości kredowym papierze. Na jego końcu znajdziemy okładki poszczególnych zeszytów głównej historii.
Nie ukrywam, znowu się nie bałem. Być może komiks to po prostu złe medium do odczucia tej emocji? Jednocześnie skłamałbym, jakbym napisał, że nie bawiłem się dobrze podczas lektury Obecność - Ukochana. A to dlatego, że całkiem odważnie jego autorzy postanowili wydać nie tylko swoją opowieść, ale cały zbiór historii grozy z dodatkiem pastiszowych reklam. Dzięki temu wspomniana publikacja tworzy swoją własną tożsamość i nie czuć, że to jedynie filmowa przybudówka. Taka mieszanka dreszczyku i humoru była dobrą decyzją, dzięki czemu mogę polecić tę publikację nie tylko fanom "Obecności", ale też miłośnikom historii z dreszczykiem.
Egzemplarz recenzencki dostarczył wydawca, firma Egmont
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu