Raszczak | 20 lutego 2024, 17:15
Pewnego razu we Francji rozpoczął się jak gangsterski dramat, aby przejść w kronikę lat okupacji opowiedzianą z perspektywy przedsiębiorcy żydowskiego pochodzenia. Trzeci tom przypomina dramat sądowy, ale czy utrzyma wysoki poziom poprzednich?
Zanim przejdę do właściwej oceny komiksu, chciałem przybliżyć Wam sylwetki jego twórców oraz szczegóły polskiego wydania. Zapraszam do recenzji!
Twórcą scenariusza jest Fabien Nury, który za recenzowany komiks zebrał najważniejsze branżowe nagrody. Widać również jego upodobanie do tematów historycznych, żeby wspomnieć tu jego inne komiksy jak "Śmierć Stalina", "Jam jest Legion", czy "Cesarzową Charlottę". Możecie je kojarzyć również z polskiego rynku. W recenzowanym tu finalnym tomie serii poświęconej Josephowi Joanoviciemu przenosimy się w okres po drugiej wojnie światowej i uważam, że autor z bardzo umiejętnie oddał realia tych czasów.
Za rysunki Pewnego razu we Francji Tom 3 niezmiennie odpowiada Sylvain Vallée, którego kresce najbliżej jest do ligne claire, czyli wyraźnych konturów postaci i przedmiotów. Delf przy kolorowaniu zastosował jednolity delikatny cień. Klasycznie dla komiksu europejskiego możemy tu często uświadczyć kadry wprowadzające, na których pieczołowicie naniesiono tło akcji jak ulice czy panoramy miasta. Wiadomo, że przy doborze takiego stylu twarze postaci dalekie są od realistycznych. Z drugiej strony pozwala to na podkreślenie charakteru niektórych osób poprzez użycie lekko karykaturalnych wizerunków. Podsumowując, pod względem wizualnym jest tutaj „klasycznie europejsko” i to zaliczam na plus. Fanów tej kreski ucieszy na pewno fakt, że na polskim rynku są dostępne inne komiksy z rysunkami Vallée. Oprócz "W kręgu podejrzeń" możecie sięgnąć po "Katangę", gdzie autorami znowu był duet Nury i Vallée.
A oto najważniejsze informacje dotyczące komiksu Pewnego razu we Francji Tom 3 oraz opis ze strony Non Stop Comics:
Sierota. Imigrant. Złomiarz. Miliarder. Kolaborant. Bojownik ruchu oporu. Dla jednych kryminalista dla innych bohater... Joseph Joanovici, człowiek o wielu twarzach, tych znanych i tych wciąż nieodkrytych. Oto jego historia. Album zawiera dwa ostatnie tomy sześcioczęściowej serii.
Tytuł: | Pewnego razu we Francji, tom 3 |
Tytuł oryginału: | Il était une fois en France, tomes 5 et 6 |
Tłumaczenie: | Wojciech Birek |
Ilustrator: | Sylvain Vallee |
Liczba stron: | 136 |
Format: | 210 × 285 mm |
Oprawa: | twarda |
Data wydania: | 17 stycznia 2024 |
Wydanie: | I |
ISBN: | 978-83-8110-585-9 |
Podobnie jak poprzednie tomy komiks ten wydano w dużym formacie na dobrej jakości kredowym papierze, a całości strzeże gruba okładka. Tym razem w materiałach dodatkowych znajdziecie trzy ilustracje. Szkoda, że przy finalnym tomie nie było miejsca na trochę więcej bonusów!
Zanim rozprawię się z ostatnim numerem serii, pozwolę sobie spojrzeć na niego jako na część całości historii przedstawionej w "Pewnego razu we Francji". Tym bardziej że w sumie nic nie zapowiadało, że tak ją polubię. Pierwszy tom zbiorczy zawierający dwa zeszyty rozkręcał się bardzo powoli. Liczne retrospekcje i pocięta fabuła pierwszego zeszytu mogłyby odstraszyć wielu komiksowych entuzjastów. Na szczęście drugi zeszyt miał już bardziej przystępną strukturę i historia tego, jak Joseph Joanovici radzi sobie w podbitej przez III Rzeszę Francji, zaczynała mocno wciągać.
Drugi tom zbiorczy z zeszytami 3 i 4 to było już złoto najczystszej próby. Mamy tu bowiem pełny napięcia balans na linie. Joseph prowadzi w nim pełnoskalową podwójną grę, w której po jednej stronie znajdują się wciąż silni naziści, a po drugiej rodzący się ruch oporu. Pośrodku tego wszystkiego jest nie taki skromny złomiarz, ze swoją życiodajną dla wojsk stalą i wpływami. Tom 4 kończył się wraz z zakończeniem okupacji i zachodziłem w głowę, czy taka dobra forma możliwa jest do utrzymania w trzecim tomie zbiorczym, czyli zeszytach 5 i 6.
No więc teraz dochodzimy do finału. Możecie się pewnie domyślić, co będzie jego głównym motywem przewodnim. Poczynania Joanoviciego w warunkach wojennych nie zawsze mogły być ostrożne i prawe, a z pewnością pomagały (i jednocześnie utrudniały) działania obu stronom konfliktu. Nadchodzi jednak czas ich rozliczenia przez zwycięzców. Rozpoczyna się gra Josepha przeciwko nowemu wymiarowi sprawiedliwości. Niespodziewanie w finale bohaterem staje się również pewien sędzia, który pomimo wielu przeciwności stara się dowieść winy Joanoviciego.
To dopełnia serię o uniwersalną dysputę o sprawiedliwości, jednocześnie dalej przedstawiając nam realistyczne sylwetki i okres powojenny.
Nie jest to w pełni komiks historyczny, autorzy zastrzegli sobie prawo do wplecenia tu fikcyjnych postaci i wątków, jednak bez dwóch zdań to historia, która w przekonujący sposób przedstawiła wiele ludzkich postaw i kawał ważnej dla nas, jako Europejczyków, historii. Od finalnego tomu, podobnie jak i poprzedniego, trudno było się oderwać i zdecydowanie tę serię mogę Wam polecić!
Egzemplarz recenzencki dostarczył wydawca, firma Non Stop Comics
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu