Raszczak | 11 maja 2025, 18:12
Tematyka drugiej wojny światowej zaskakująco dobrze łączy się z okultyzmem. To w końcu kolebka Hellboy’a i wielu innych (nie tylko komiksowych) opowieści tego pokroju. Nie zastanawiałem się długo przed sięgnięciem po Sierżanta Rocka. Jestem fanem klimatów zombie, alternatywnych historii (jak Wolfenstein!), zostałem też dodatkowo skuszony przez atrakcyjną okładkę.
Nietypowo zacznę właśnie od warstwy wizualnej. Jak już wspomniałem, bardzo atrakcyjną okładkę i parę naprawdę pięknych dodatkowych ilustracji stworzył ceniony przeze mnie duet Gary Frank i Brad Anderson. Co jakiś czas, pojawiają się również w komiksie alternatywne okładki stylizowane na plakaty propagandowe autorstwa Francesco Francavilla – miodzio! Styl rysunków właściwego komiksu bardzo przypominał mi Mike’a Mignolę, co pasuje tu jak ulał. Kadry potrafią być naprawdę mięsiste i krwawe, jednak zdecydowanie najdłużej zatrzymywałem się nad wspomnianymi już dodatkami.
A oto najważniejsze informacje dotyczące komiksu Sierżant Rock i armia trupów oraz opis ze strony Egmont:
Berlin, 1944 rok. Naziści zostali przyparci do muru przez siły alianckie. Porażka wydaje się nieunikniona. Hitler i jego nikczemni naukowcy podejmują ostatnią desperacką próbę wpłynięcia na wynik wojny i odwrócenia biegu historii. Zamierzają użyć serum, które wskrzesi poległych niemieckich żołnierzy i da im siłę większą, niż mieli za życia – a potem wysłać ich z powrotem na pole bitwy. Sierżant Rock i jego Easy Company przenikają jednak za linie wroga, uzbrojeni po zęby i gotowi stawić czoła najdziwniejszym i najbardziej morderczym przeciwnikom, jakich dotąd spotkali: zombie nazistom, w dodatku całej ich masie! Żołnierze, zapnijcie pasy! Walczycie z całym światem… umarłych!
Ikona horroru Bruce Campbell i legenda komiksu Eduardo Risso przedstawiają przerażającą opowieść o sierżancie Rocku, niepodobną do żadnej innej!
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „DC Horror Presents: Sgt. Rock vs. the Army of the Dead #1–6”. -
Fabularnie nie miałem wielkich oczekiwań, choć widzę tutaj sporo niewykorzystanego potencjału. Dużo miejsca poświęcono na nowinki technologiczne, które dostają podopieczni sierżanta do walki z zombiakami Adolfa. Brakowało mi większego oparcia ich w faktach. Przykładowo - pierwsze noktowizory były już dostępne podczas wojny, można było to pokazać!
Komiks ma też problem z nakreśleniem tła i logiki akcji. Wiemy, że jest to Berlin, ale gdzie są Rosjanie? Czemu Amerykanie raz przekradają się pod ostatni niemiecki bastion, żeby później się wycofać i dokonać nań ryzykownego zrzutu spadochronowego? Innymi słowy - zabrakło mi realizmu, który sprawiłby, że elementy fantastyczne smakowałyby po prostu lepiej.
Koniec końców było przyjemnie, choć jestem pewien, że z tej koncepcji można wyciągnąć jeszcze więcej!
Egzemplarz recenzencki dostarczył wydawca, firma Egmont
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu