Tamer Adas | 31 maja 2021, 23:32
Poniższa recenzja Lenovo Legion G27q-20 zaprezentuj Wam naszą opinię dotyczącą jednego z monitorów gamingowych znanego producenta. Co oferuje? Na co stawia? Czego się możemy spodziewać po tej konstrukcji?
Lenovo to nie tylko komputery czy laptopy, to także monitory, w tym i te gamingowe, takie jak Lenovo Legion G27q-20. Jedna z nowszych konstrukcji producenta ma naprawdę ciekawe parametry, pośród których na czoło wybijają się 10-bitowe kolory, czyniące wiele gier jeszcze piękniejszymi i efektowniejszymi. To właśnie ten element, wraz z kilkoma pomniejszymi dostarczy wrażenia nowej generacji. Poniższa recenzja Lenovo Legion G27q-20 dostarczy Wam podstawowe informacje o tym urządzeniu, jego cechach oraz zaletach i wadach, które warto znać przed zakupem. Dla kogo jest ten monitor?
Omawiany właśnie laptop zagościł u mnie w klasycznym dla siebie kartonie, który zaskoczył mnie swoim sposobem otwarcia. Otóż spory rozmiarowo karton dotarł w moje ręce, po czym musiałem go położyć na ziemi i wysunąć niczym klawiaturę. Z pewnością jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie aniżeli w przypadku wyciągnięcia, z obserwacji wynika, że producentowi udało się zadbać o wysoki poziom bezpieczeństwa monitora w ramach transportu i dostarczania go.
Urządzenie możemy błyskawicznie podłączyć, przy czym konieczne są do tego śruby. Te otrzymujemy w pakiecie i dla wygody są one dostosowane do ręcznego wkręcenia. Konstrukcja zbudowana została z płaskiego panelu wyświetlacza oraz z mniejszego segmentu, w którym znalazły się najistotniejsze złącza, tych z resztą jest naprawdę niewiele (zasilanie, HDMI 2.0, DP 1.2 i wyjście audio 3,5 mm). Tył tak jak i cała konstrukcja jest matowa, lekko chropowata z przyciskami po prawej strony oraz nieco wyżej umiejscowionym logiem producenta.
Front zdecydowanie zdominowany został przez wyświetlacz, który otrzymał wąskie trzy ramki (boczne oraz górna) wraz z dość cienką na dole. Po jej prawicy znajdziemy charakterystyczne, minimalistyczne logo producenta, a na prawym skraju umieszczono diodę. Drastycznie odmiennie prezentuje się podstawa, która co prawda również jest konstrukcyjnie minimalistyczna i matowa, ale dla odmiany otrzymała sporo niebieskich “żyłek”, mocno kontrastujących i wpisujących się w ogólny motyw gamingowej linii urządzeń Lenovo.
Całość zajmuje sporo miejsca, ale przynajmniej w dziedzinie obsługi jest o wiele lepiej, urządzenie możemy bez problemu nachylić czy podnieść/obniżyć. Skala jest spora, a zapewniony przez inżynierów “haczyk” możemy założyć z tyłu, aby skutecznie zasłonić okablowanie przebiegające z tyłu.
W trakcie realizowania codziennych obowiązków nie mogłem narzekać na Legiona G27q-20, gdyż przygotowane tryby działania dostarczały świetnych podstaw ku tego typu obowiązkom. Jasność podstawowa jest dobra, nie jest zbyt mocna, ani za słaba, a rozdzielczość QHD dostarcza świetną szczegółowość. 27 calowa przekątna być może nie należy do największych, ale w ramach kompaktowego rozmiaru możemy się skupić tylko i wyłącznie na obrazie, mogąc w ten sposób lepiej poradzić sobie z obróbką materiałów zdjęciowych i wideo.
Interfejs dobrany przez Lenovo jest jasny, dobrze informuje nas o dostępnych opcjach, ustawieniach oraz parametrach, jednocześnie mogąc z nich błyskawicznie skorzystać czy dokonać szybkiej zmiany. Wszystko jest przejrzyste, dzięki czemu z większą szybkością i przyjemnością możemy dostosować sobie optymalny wariant wyświetlania.
Koncentracja na barwach oraz odcieniach jest wyraźnie widoczna od pierwszych chwil, bez względu na to czy zdecydujemy się wybrać wyraziste i kolorowego Hearthstone’a czy też postawić dla odmiany na zdecydowanie bardziej chłodne i stonowane Roki. W obu przypadkach obserwować możemy wiele detali, świetne pokrycie barw oraz odcieni, nieźle spisujące się także w wieloosobowej rywalizacji zarówno w barwnego Fortnite’a, Knockout City czy w całkowicie odmiennym CS:GO.
Kolorystyka, synchronizacja oraz niski czas reakcji zwiększają przyjemność z przemierzania najpiękniejszych (choć mocno od siebie różnych) światów w Cyberpunku 2077 oraz Control, gdzie w trakcie akcji obserwować możemy mnóstwo szczegółów, niekiedy niedostępnych na innych urządzeniach.
Także w niskim segmencie możemy liczyć na sporą dawkę zysków, z jednej strony taka Noita sporo zyskuje na zmieniających się barwach, a West of Dead na 165 Hz odświeżaniu, oferując jeszcze efektowniejszą. Wspomniane Knockout City z G-Sync umożliwia nam jeszcze łatwiejsze wyłapywanie piłek, natomiast w Totally Accurate Battle Simulator, starcia staną się jeszcze bardziej spektakularne i… zabawne.
Legion G27q-20 to konstrukcja przemyślana, stabilna, wygodna w obsłudze oraz nieźle się prezentująca. Bardzo dobra rozdzielczość, świetne pokrycie kolorów oraz doskonała prezentacja "10-cio bitówek" matrycy, dobra synchronizacja oraz odświeżanie dostarczają świetne doznania. W przypadku ogrywania największych hitów docenimy szczegółowość, wyrazistość, szerokie pokrycie oraz krótkie czasy reakcji, które z pewnością zadowolą nie tylko samotnych wilków, ale także fanów e-sportowej rywalizacji. Monitor dostępny jest w niezłej cenie, choć zauważyć należy także sporą konkurencję.
Znakomite odwzorowanie kolorów, zestaw opcji do wyboru i dostosowania oraz pakiet wygodnych rozwiązań przekłada się na spory komfort użytkowania. Niestety nie ma możliwości obracania obrazu, podstawa jest naprawdę spora, a brak podświetlenia dla niektórych może być również odczuwalny. Jeżeli nie preferujecie świecących konstrukcji, poszukujecie przemyślanych konstrukcji oraz stawiacie na dobre parametry obrazu to bez dwóch zdań będziecie zadowoleni z zakupu.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu