Little Misfortune, niezależna gra przygodowa studia Killmonday Games to trochę pecha, nieco mroku i dawka humoru w rysunkowej, bajkowej formie. Zapraszamy do naszej recenzji!
Little Misfortune, kolejna produkcja z gatunku przygodowego, stworzona przez małżeńska dwójkę Natalię i Isaka, które po Fran Bow, grze pozbawionej dialogów głosowych, tym razem oprócz znajomego mrocznego klimatu, wprowadzili do angielski dubbing. Bawienie się w aktorów wyszło im naprawdę dobrze, szczególnie w przypadku panny Misfortune, w którą wcieliła się Natalia. Dobra angielska wersja, to oczywiście nie wszystkie pozytywy, w które produkcja jest bogata. Jest klimat, jest fajna rysunkowa grafika, są i zagadki. Jest też niestety kilka niewielkich błędów.
- ...... Little Misfortune jest grą niezwykle przemyślaną fabularnie. Choć w założeniu łączy ona horror, ale nie nachalny, z komedią, z rodzajem czarnego humoru przytykanego pechem, to w swojej pokręconej, nieco surrealistycznej logice, dotyka niezwykle przykrych sytuacji w życiu młodego człowieka. Bardzo subtelnie, ale jednocześnie dobitnie dotyka właściwych strun ludzkiej psychiki, powodując, iż grają, zastanawiamy się ile złego dotknęło to biedne dziecko i ile jeszcze może je czekać.
Jak widzicie zaletą produkcji jest także fabuła. A ile jeszcze dobrego znajdziemy w Little Misforune, a jakie niedociągnięcia? O tym w naszej recenzji, do której przeczytania, bardzo serdecznie zapraszam.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu